SHSRP
Forum Hodowców Szczurów Rodowodowych w Polsce

Happy Feet - Miot Magiczny 1.12.2010 - Miot w całości za TM

gratis - 2010-12-01, 20:56
Temat postu: Miot Magiczny 1.12.2010 - Miot w całości za TM
1.12.2010 - Czarownice i Czarnoksiężnicy zaszczycili świat swoim przybyciem!


Rodzicami zostali:

FIONA Beris x LETO z TazManie


Fiona:
standard, standard, burmese, self
ur. 23.04.2010


Leto:
standard, rex, siamese seal point, self
ur. 03.07.2009


Link do pierwszej strony tematu w "planowanych" (lista rezerwacyjna, rodowód etc.) http://forum.szczury.biz/...p=485843#485843

Maluchów było 8-9.
Niestety jedna dziewczynka nie żyje, nie wiem z jakiego powodu. Była całkiem spora i miała mleczko w brzuszku. Mimo próby, nie udało mi się jej pomóc.
Dostała imię na drogę: Phe. Gwiazdka z gwiazdozbioru Feniksa. Nie mogła pozostac bezimienna, co by odpowiedziała, spytana o imię?

Reszta ma się dobrze.
Fiona ma się dobrze. I jest dobrą mamą, a przy okazji daje mi zaglądnąc do dzieciaków, absolutnie jej to nie stresuje, wręcz przyjmuje postawę "chcesz? Jak chcesz to je bierz! Tanio sprzedam". ;) Jednak każdy cichy pisk zwraca jej uwagę. :serducho:

Więcej szczegółów, zdjęc zaległych i nowych, niebawem.

_____________________________________________________________________________
Dane aktualne na dzień: 28.05.2013
Zaktualizowane przez AngelsDream dzięki uprzejmości i współpracy pozostałych domków szczurów z miotu Magicznego.

Miot Magiczny urodził się 01.12.2010
urodziło się 9 maluszków i 8 maluszków przeżyło

Obecnie ma prawie 2 lata i 6 miesięcy.

Rodowód miotu.

Matka: FIONA Beris S(Dc) S burmese self - wł. Wrocław Happy Feet - współ. gratis 23.04.2010 - nie żyje, odeszła 03.07.2012, sekcja jako powód wykazała zakrztuszenie
Babcia: Yumiko Beris S S bessp self - wł. Chs Beris 21.3.2009 - [*]01.06.2011 wirus przyniesiony z wystawy
Dziadek: Lopushook Modus Vivendi S(Dc) S burmese self wł. Chs Beris 08.10.2009 -[*] 22.05.2011 wypadek

Ojciec: LETO z TazManie S(Dc) R ssp self - wł. Anahata Rattery - Białystok - współ. gratis 03.07.2009 - nie żyje, odszedł 04.07.2012.
Po śmierci Fiony stan Leta gwałtownie się pogorszył, został uśpiony. Sekcja nie wykazała znaczących zmian, które nie byłyby typowe dla szczura w tym wieku.
Babcia: CMMR Star of TMR S R B self 04.02.2009 wł. Chs TazManie
Dziadek: CMMR Cannonball S S dwarf black self wł. Colorado Mountain Meadow's Rattery


Dziewczyny:

F Athame D S american blue burmese self - wł. Happy Feet mioty: M 26.05, N 23.11 - nie żyje, zmarła 07.04.2013 roku. Sekcja wykazała przekrwione jelita, co może wskazywać na ich zapalenie, wg weterynarza bezpośrednią przyczyną śmierci było jednak pęknięcie naczyń krwionośnych wokół serca.

F Avada Kedavra S R burmese self - (wł. Happy Feet - współ. Gratis) od 15.09.2012 właściciel: AngelsDream - nie żyje, przewlekłe (od dość młodego wieku) problemy z wyciekami porfiryny z prawego oka oraz kichanie. Samiczka wykastrowana - w trakcie kastracji niewielka arytmia, ale badania kardiologiczne w normie.
Dość drobnej budowy. W trakcie osłabienia w uchu od strony oka pojawił się ropień. Wyczyszczenie i antybiotykoterapia skuteczne. Obecnie widoczne pierwsze symptomy zaniku mięśni w tylnych łapach.

20.02.2013 - ponowne problemy z ropą w uchu, znaczne zaniki mięśni w tylnych łapach.

07.04.2013 - uśpiona po ponad miesięcznej walce z ropą w obrębie kości twarzoczaszki, wciąż czekamy na wyniki histopatologii.


F Mistyczna Dama D S bessp self - Wrocław - alexa1707 - nie żyje, usuwane gruczolaki, problemy z nadwagą. Obecnie leczona na objawy guza przysadki. Słabsza tylna lewa łapa.
09.02.2013 roku odeszła. Sekcja wykazała oprócz guza przysadki także mniejsze niż prawidłowe serce.

F Avo Malafrena S R burmese self - Wrocław - Agi - nie żyje, wystąpił gruczolak listwy mlecznej, w grudniu 2012 roku leczona na infekcję neurologiczną, zareagowała na leczenie. (W dniu 08.01.2013 otrzymałam wiadomość, że stan Avo się pogorszył).
30.01.2013 roku została uśpiona w związku ze znacznym pogorszeniem stanu zdrowia.

F Sheira'h Rainbow D R burmese self - Wrocław - Agi - nie żyje, odeszła 27.08.2012 roku. Objawy neurologiczne, oszacowane jako wylew. Nie zareagowała na leczenie.

Chłopcy:

M Drizzt Do'Urden S R burmese self - współwłasność Happy Feet - Madzook - nie żyje, odszedł 27.05.2013, w ciągu życia miał jedynie problemy z nadwagą, większe problemy zdrowotne pojawiły się późno.

Od końca marca/początku kwietnia 2013 roku podawane prilium, na RTG stwierdzono powiększoną sylwetkę serca. Leczony także na zapalenie ucha.

M Andaj Pukis D S bessp self - wł. Warszawa AngelsDream&Asaurus - nie żyje, odszedł 01.08.2012, wcześniej zdiagnozowane i leczone problemy z sercem (kardiomiopatia oznaczająca rozrost serca do wewnątrz), uśpiony z powodu powikłań i bólu związanego z guzem w kręgosłupie – w maju 2012 roku z tej okolicy wycięty guz będący zrostem tkanek po stanie zapalnym – trudności w metabolizmie narkozy wziewnej, nadwaga.

M Perkun Kaukai S R bessp self - wł. Warszawa AngelsDream&Asaurus - żyje, w młodym wieku przeszedł długotrwałe zapalenie ucha, od listopada 2011 roku stale na prilium, choć badania nie wykazują bezpośrednio wady serca, bez prilum szczur czuje się gorzej, badanie krwi w grudniu 2012 roku wykazało nieznacznie podwyższone parametry wątrobowe, obecnie widoczne pierwsze symptomy zaniku mięśni w tylnych łapach.

Od marca 2013 roku leczony w związku z objawami guza przysadki.

Stan ogólny dostateczny. Szczur ma piękną sierść i wolę walki, ale problemy zdrowotne, a zwłaszcza z zębami utrudniają mu funkcjonowanie.

heniok - 2010-12-02, 07:48

gratis, Gratuluje babciowania ;)

Kciuki za Fionę i maluszki :kciuki: :kciuki:

gratis - 2010-12-02, 08:13

heniok, dziękuję! Wydaje mi się, że to uzależniające. ^^ Całkiem przyjemnie jest się budzic przy ich piskach, brzmią trochę jak świnki morskie. :DD

Maleństw jest 8.
Fiona mi daje przy nich grzebac. W ogóle jej to nie stresuje, że wyciągam szkraby.
Z szybkiego rzutu okiem na dzieciaki wyłapałam 4 chłopców i 4 dziewczynki. Może to jednak ulec zmianie jak się poprzyglądam dokładniej. :P

emileczka - 2010-12-02, 10:39

gratis napisał/a:
Całkiem przyjemnie jest się budzic przy ich piskach

myślę, że do czasu, poczekaj aż podrosną ;)

wuwuna - 2010-12-02, 13:43

Fionka mamą ^^

Powodzenia i kciuki za mleczko.

Nakasha - 2010-12-02, 14:38

emileczka, dokładnie. :lol:

Tutaj też serdecznie gratuluję robaczków! :DD

gratis - 2010-12-02, 15:51

Oto zdjęcia!

Przepraszam za ilośc szumów. Nie dało się inaczej. O kolejne można mnie męczyc najwcześniej jutro. :P


Nakasha - 2010-12-02, 16:18

Czy ja jestem głupia, czy tam są dumbo?...
wuwuna - 2010-12-02, 16:23

Nakasha, jest taka możliwość :)) też mi się coś właśnie zdawało :P

Ja też gratuluję!

emileczka - 2010-12-02, 17:07

Oj są dubuszki minimum 2 :DD
Viss - 2010-12-02, 17:37

Bosz, jakie glizdaki cudowne! :luuv: :luuv:
gratis - 2010-12-03, 04:52

emileczka, czyli to nie tak, że mam przewidzenia? xD
Wydawało mi się, że dumbo mają całkiem inny kształt główki, ale nawet bałam się tak odważnie myślec. :P
O, na przykład tu: http://vrzucacz.chill-lab...1_456739716.jpg
Dużo rexów jest, to na pewno. Więcej może mi się uda dopatrzec za kilka godzin, jak wyjdzie słoneczko.
Z tego by wynikało, że Phe także była dumbo, echu, ech.

Byłoby super, gdyby jeszcze wkradł mi się rusek. Mru :serducho:
Ale szczęście nie chodzi parami więc pewnie nawet nie mam co myślec o tym.

Fiona jest specyficzną mamą.
W pokoju jest raczej chłodno więc zabarykadowała dzieciaki otaczając gniazdo warstwą trotów, w znaczeniu termo-zaizolowała je.
Do tego przychodzi, nakarmi, umyje, idzie.
Dla mnie lepiej, bo mogę je wyciągac bez narażania się na zęby i jej stres.
Maluchy są nakarmione i doglądnięte. A ona rządna wybiegów i jedzenia.

Pełen pozytyw.

wuwuna - 2010-12-03, 10:06

gratis napisał/a:
Wydawało mi się, że dumbo mają całkiem inny kształt główki, ale nawet bałam się tak odważnie myślec.
To nieprawda. To tylko złudzenie. ;)

Czy, dumbo, czy standard, czy manx szczur budowę ciała ma taką samą jak inny przeciętny. ;)

gratis - 2010-12-03, 11:38

wu, :serducho:

Dziś też mi wyszło 4 chłopców [bardzo pewne] i 4 dziewczynki [mniej pewne].

Nie jestem pewna koloró. Teoretycznie te z czarnymi oczami powinny byc burmami, te z czerwonymi siamami, a problem polega na tym, że ja wszędzie widzę czerwone. Dajcie mi kilka dni.

Bardzo prawdopodobne, że 2 chłopców jest dumbo. Prawdopodobne, a nie pewne. ;)

Wśród czarowników mamy 2 standardy i 2 rexy, za to czarownice to 3 rexy i standardka.

Fiona mnie dziś bardzo niemiło przestraszyła, kiedy przez pół dnia zakopywała dzieciaki w trotach, a gniazdo sobie zrobiła w innym kącie. Przełożyłam maluchy do jej nowego gniazda i sobie o nich przypomniała.

Są i zdjęcia z dzisiaj.
To urocze tygrysisko z wczorajszych zdjęc to pan. Jak już wspomniałam, kopia Leta. :)


wuwuna - 2010-12-03, 12:42

To jest genialne!

Jaka ja jestem dumna z Fionki. ^^

Nakasha - 2010-12-03, 13:10

http://vrzucacz.chill-lab...4_174702105.jpg - o ten jest np. dumbo. :)


Kształt głowy jest taki sam, ale uszy są inne i inaczej położone. :P

gratis - 2010-12-04, 15:22

Dzień 4. (właściwie 3,5 :P )



Oraz Gwardia Dumbledore'a - tak, wydaje mi się, że mamy aż 4 dumbosie. 3 dziewczynki (?) i Pan. Brzmi niemożliwie, więc tę informację będę jeszcze potwierdzac. Jak i to, że jeden pan przebranżowił się na pannę =_=' w ciągu kilku dni się określę


Nakasha - 2010-12-05, 20:22

To nie jest niemożliwe. :) W naszym miocie M, z dwóch standard Dg wyszło 4/8 dumbolców. :P

A klusie cudne :serducho:

gratis - 2010-12-10, 11:12

Obiecane zdjęcia. :)

Jest ich około 100. To nie jest proste wrzucic je na mobilnym necie. XD
Zdjęcia z 5.12 wrzucane nie będą – Domki dostaną je na płycie.

F1 – B?ES dumbo standard





M1 – standard rex burmese – Pan Burmuś i Pan Wszędobylski, Niezatrzymywalny, Wszystkozwiedzalny.



M2 – dumbo standard B?ES – nie wiem dlaczego ma same rozmazane zdjęcia. : ( Chociaż nie ma się co dziwic, gdy ta kluska cały czas mi spełzała ze scenografii. :P



F2 dumbo standard B?ES



F3 standard rex burmese (jedna z dwóch kandydatek na Avada Kedavrę <3)




M3 standard rex B?ES



F4 standard rex burmese – siostra bliżniaczka F3 – Panna Piszczałka



F5 dumbo rex burmese ? - druga z kandydatek na Avadę. Jest obłędnie-obłędna i już wiem, że będę miała problem wybrac pomiędzy tymi dwiema pannami.



Grupkowo


Nakasha - 2010-12-10, 12:13

Dumbo burmese i dumbo BES... :serducho:

dżizias, gdym wiedziała że tu będą dumbo to bym się normalnie zapisała. :sad: A mogłam, bo Leto to też mój samczyk, ale ja głupia jestem :D

gratis - 2010-12-11, 19:24

http://picasaweb.google.c...giczny11122010# Dzięki uprzejności Madzooków. :serducho:
Nakasha - 2010-12-12, 02:01

http://picasaweb.google.c...486678302739122 - jakie mordki! :luuv:

Maluszków jest niewiele, a miot okazał się być ciekawą niespodzianką uszną. Nie będziecie może planować powtórki? Bo, wiecie, ten tego.... gdybyście planowały, to ja bym była chętna na burmisię dumbusiową ^^ :yyy:

Azi - 2010-12-14, 08:59

Nakasha, raczej nie będziemy.

Linia zostanie zabezpieczona, jednocześnie nie jest też niezwykle wyjątkowa ze względu na przodków, więc jeden miot w zupełności wystarczy. Co do ilości burmów, besów, dumbo i rexów w tym miocie. Sama wiesz, że to loteria, było szczęścia, następnym razem może go nie być ;)

no chyba, że podniesie sie więcej głosów, ale to by musiałoby naprawdę bardzo dużo :)

Azi - 2010-12-17, 10:56

Kolejność wybierania:

Samczyki:
Madzook x1
Angelsdream (Asaurus? na kogo mają być umowy?) x2

przy czym na pewno będę chciała obu samców - D, S, BES i S, R, burmese na współwłasność. Cena maluszka - 50%, konieczność udostępnienia mi samca do krycia - oczywiście po dogadaniu obustronnym terminów, prawo do malucha z miotu po danym samcu, możliwość użyczania samca innym hodowlą, pod warunkiem wyrażenia zgody obu współwłaścicieli - czyli jak prosi inny hodowca, można się nie zgodzić na krycie, nawet, gdy ja zgodę wydam.

Dlatego porządek wybierania samców jest niezakłócony, o ile będziecie chciały widnieć ze mną na jednym papierku rodowodowym ;)

Samiczki:
Azi x1 - najprawdopodobniej panna zagadka
gratis x1
Agi x2
alexa1707 x1

W sobotę najprawdopodobniej zdecyduję która panna zostaje ze mną :)

Nakasha - 2010-12-17, 15:34

hodowlom :)
gratis - 2010-12-18, 11:05

[z 16.12.2010]

Przepraszaju, że tyle to trwało.
Kłócimy się z netem ostatnio strasznie.

Gwiazdą dnia wczorajszego była panna Piszczałka. :D Jako pierwsza omiotła świat swoim obojętnym wzrokiem.

Rezerwacje dziewczynek rozpoczniemy od soboty. Wśród chłopców nie ma czego rezerwowac. :P






Idywidualne


Viss - 2010-12-18, 11:19

gratisku, ja wiem, ze to paskudnie zabrzmi, ale czy nie możesz zrobić zdjęć na których widać kolory inne niż żółcie i brązy? :D W ogóle nie widać faktycznego koloru futra.
gratis - 2010-12-18, 13:02

Viss, prawda. xD Ale wszystkie te zdjęcia były robione przy żarówce. Inaczej wychodzi masa szumów, a kiedy się ruszają to już w ogóle nie ma opcji, aby mój aparat je uchwycił. Do lepszych zdjec potrzebuję dużej ilości światła - takiej, która była na południu w czwartek czy w piątek, kiedy... ja siedziałam w szkole, albo właśnie musiałam do niej wyjśc. =_='

Nawet lustrzanka Madzooków wiele nie zdziała, by odcienie były idealnie odwzorowane - oni do mnie wpadają ok. 14, kiedy mój północno-wschodni pokój, jest już zalany szarościami, a do tego okno mi przysłania dobudowany dom sąsiadów.

Wymantrujesz piękne słońce na czwartek/piątek to będą idealne zdjęcia. :P W przeciwnym razie domki dostaną swoje kolorystyczne niespodziewajki. xD

Nakasha - 2010-12-18, 13:27

gratisku, możesz pokombinować z ustawieniem balansu bieli w aparacie [na pewno masz tam opcje takie jak "światło słoneczne"/ "jarzeniowe", "pochmurno", itp.], a jak masz czas, zedytować w PS. ;)
Viss - 2010-12-18, 13:52

Ale gratisku, ja nie wymagam zdjęć idealnie odwzorowujących kolor, tylko zdjęć, gdzie bes jest kremowy a nie brązowo-żółty. ;) Czasem lepiej zrobić przy sztucznym świetle z fleszem. ;)

gratis napisał/a:
Wymantrujesz piękne słońce na czwartek/piątek to będą idealne zdjęcia.
podejmuję wyzwanie. :D
Azi - 2010-12-18, 15:12

gratis, fleshem im po oczach :P a jak!
gratis - 2010-12-19, 11:26

Zaczynamy rezerwacje.
Porządek rezerwacji:

- Angels i Madzook proszę o potwierdzenie (poprzez wysłanie pw z danymi do umowy - adres i nr dowodu osobistego)

Dziewczynki:
Kolejne osoby piszą mi pw, kiedy widzą, że osoba z listy przed nami wybrała maluszka, czyli:

-wybiera Azi - dopisuję rezerwację
- wybieram ja - dopisuję rezerwację
- wybiera Agi (kiedy zobaczysz mój nick przy szczurze proszę o PW z nr dziewczynek ich imiona i dane do umowy - adres i nr dowodu osobistego)
- Alexa1707 - PW z potwierdzeniem rezerwacji maluszka, jej imieniem i danymi do umowy.



M1 Drizzt Do'Urden standard rex burmese self, rezerwacja: Madzook, waga: 43g



M2 Andaj Pukis dumbo standard black eyed siamese seal point self, rezerwacja: AngelsDream&Asaurus, waga: 45g



M3 Perkun Kaukai standard rex black eyed siamese seal point self, rezerwacja: AngelsDram&Asaurus, waga: 45g




F1 /panna piszczałka/ standard rex burmese self, rezerwacja: Agi, waga: 43g



F2 Mistyczna Dama dumbo standard black eyed siamese seal point self, rezerwacja: alexa1707, waga: 43g



F3 dumbo rex burmese self, rezerwacja: Agi, waga: 41g




F4 Athame dumbo standard russian blue burmese (?) self, rezerwacja: Azi, waga: 38g





F5 Avada Kedavra standard rex burmese self, rezerwacja: gratis, waga: 40g


Viss - 2010-12-19, 11:35

http://vrzucacz.chill-lab...8_822577124.jpg - o bosze, umarłam :falover: :falover: :falover: :falover:
Azi - 2010-12-19, 21:58

Viss, a to to moje :DD

a w ogóle, to ona ma najładniejsze uszka, o! moja przyszła championka :DD

zresztą imię dostała odpowiednie do zlikwidowania konkurencji :twisted:

alexa1707 - 2010-12-20, 09:08

Ja potwierdzam jedną malutką, chcę do domciu... Ale słodziaki, magiczne rzeczywiście
Viss - 2010-12-20, 09:47

Azi napisał/a:
Viss, a to to moje
mam nadzieję, że to jej nie przejdzie i będziesz miała słodką myszkę. :))
Azi napisał/a:
a w ogóle, to ona ma najładniejsze uszka, o! moja przyszła championka
hehe, to sie jeszcze zobaczy. :P A jakie imię, bo nie dopisałaś?
Azi - 2010-12-20, 13:25

Viss, Athame - czyli ceremonialny sztylet :]
Viss - 2010-12-20, 14:37

O matko, faktycznie ostro. :D
AngelsDream - 2010-12-20, 14:43

Azi, świetny zestaw.

Ceremonialny sztylet, zaklęcie zabijające, bóstwo piorunów, mroczny elf i bóg-wąż władający magią... :twisted:

alexa1707 - 2010-12-20, 15:04

A moja Mistyczna Dama to wiedźmo - wróżka, która miała przeklętą "Księgę bez tytułu", jedyne antidotum na Pana Ciemności - Króla Wampirów... Księga była przeklęta, bo kto ją przeczytał ginął straszliwą śmiercią...

To tak a propos zestawu! A mała jest cudowniutka... Taki cukiereczek i Dama....

AngelsDream - 2010-12-20, 15:25

alexa1707, trzymasz poziom. :luuv:
gratis - 2010-12-21, 07:23

alexa1707, dziękuję, dostałam pw. :)

A ja będziecie mówic na nią w domu? xD

alexa1707 - 2010-12-21, 11:25

gratis : To będzie mała Damusia, Damcia... Pewnie jeszcze coś wymyślę. Moja Hydra jest domową Wydrą, więc ostatecznie zobaczymy... Ciekawe jaki charakterek będzie panna miała :luuv:
gratis - 2010-12-23, 10:24

Vissku, bardzo ładnie Ci wyszło mantrowanie za słońce. :D Potrzebuję jeszcze godzinki, bo Dama, Avada i Sheira, oraz Leto i Fiona jeszcze zdjęc nie mają. :P
Viss - 2010-12-23, 10:56

gratis napisał/a:
Vissku, bardzo ładnie Ci wyszło mantrowanie za słońce.
ha! Wymęczyłam! :D
Czekam niecierpliwie.

AngelsDream - 2010-12-23, 11:14

gratis, Taniec Słońca zawsze działa! :twisted:
gratis - 2010-12-24, 01:05

Perkun

Mały głupek. Klasyczna sytuacja jego zabaw, które urządza sam ze sobą, to dobijanie do rodzeństwa skumulowanego przy misce, odbijanie się od oburzonych chomików, skok na pręty i... tu już totalny spontan, jeśli akurat brak mu kreatywności – czynnośc powtarza.
Mina rozbawionego reakcją reszty siamowego owieczka i jego ofiar – bezcenne. XD
I podporządkowanie się jego zachowaniu to jedyny sposób na niego. Dzisiaj musiałam wymyślic zabawę na jego poziomie, by na chwilę się uspokoił (ostatnie zdjęcia. ^^ )





Athame

Imię zobowiązuje. Zaostrza spojrzenie przepełnione pogardą. Wychodzi jej to z dnia na dzień coraz lepiej. Nienawidzi, gdy „te nędzne kreatury” skaczą jej po głowie, kiedy sztylecik słodko śpi, albo właśnie je. Trzyma się raczej za stadem. Doskonale wie, gdzie się je, gdzie się pije, gdzie się śpi, a gdzie sępi o branie na rączki, nie potrzebuje kierunkowskazów w postaci mamy czy glizd, choc jeśli akurat mama jest gdzieś blisko, to Athame pod nią. ^^





Drizzt

Myślałam, że zapomniałam o nim przy zdjęciach, więc zrobiłam mu jeszcze jedną serię. Wszystkich nie wrzucam, będą w postaci bonusa na płycie. :P
Dziecię usilnie stadne. Głodomor, do którego się dobija. Straszliwie grzeczny i cierpliwy, co widac nawet po zdjęciach. Twardo trzyma się z resztą i aż jestem ciekawa jak wykształtuje się jego indywidualny charakter. :)





Andaj

Dzisiejszy dzień należał do dumbo siamów. Andaj usadowił się na pluszaku i tulał do ręki, dawał miętosic, całowac i tak dalej i tak dalej. <3 Jednak niech Was nie zmyli słodka minka. Za tymi uszami wiele się dzieje. To dominująca, charakterystyczna postac w tym wesołym stadku.





Avo

Oskarżałam piszczałkę, czyli Avo, w jej później kluskowatości o bycie w późniejszym życiu nielubianym, wrednym, skarżypytnym babsztylem. Nic bardziej mylnego! Avinek to świetny szczur. Jest bystra i kontaktowa, choc najczęściej woli zajmowac się swoimi kredkami.





Dama

Wdała się brata. O dziwo jest od niego cięższa. XD Dzisiejszy dzień spędziła na spaniu na moich kolanach/w kieszeni/na ramieniu pod bluzą/pod włosami. Całowana, tulana i z tego powodu bardzo szczęśliwa. :D





Sheira'h

Szczerze nie wiem co oznacza jej imię. ;)
Długo się nad nią zastanawiałam, to chyba o czymś świadczy. :D Ciężko ją opisac. Mocno stadna, zawsze głodna, uwielbiająca spac w kieszeniach.





Avada

Nie będę się rozpisywała o niej. Napomnę tylko, że jeśli utrzyma się taka jaką jest... zapowiada się szczur rangi Matrixa.



Avada Kedavra! <umieram>




A na deser Leto i Fiona, Fiona i Leto:




P.S. Taaa xD Ja już wiem po kim moje Kochanie i Athame opanowały spojrzenie śmierci.

Viss - 2010-12-24, 08:02

Ale opisy super! Gratisku, doceniam wysilek, z przyjemnoscia przeczytalam. A zdjecia piekne, naprawde piekne, skradlam ich calkiem sporo. :mrgreen:
gratis - 2010-12-24, 11:23

Viss, na opisy trzeba patrzec z przymrużeniem oka. Pisane po godzinie 1.00 były resztkami mojej kreatywności i widac w nich moje zmęczenie, ale bardzo sie cieszymy, że przetrwałaś i się podobało. xD
alexa1707 - 2010-12-30, 15:33

Damę to ja już kocham... Jak ona taka będzie, toż to klon (oczywiście z charakteru) mojej ukochanej Lorien :)
gratis - 2011-01-03, 13:37

Dama, Sheira, Avo i Athame w nowych domkach. Avada jakby nie było też. Drizzta oddaję pod koniec tego tygodnia, P&A w połowie stycznia.

Bardzo ładnie proszę domki o wieści z pierwszych dni, pierwsze wrażenia i tak dalej. Będzie mi bardzo miło. : )

alexa1707 - 2011-01-07, 13:13

gratis napisał/a:
Dama, Sheira, Avo i Athame w nowych domkach. Avada jakby nie było też. Drizzta oddaję pod koniec tego tygodnia, P&A w połowie stycznia.

Bardzo ładnie proszę domki o wieści z pierwszych dni, pierwsze wrażenia i tak dalej. Będzie mi bardzo miło. : )


Dama to nie dama, tylko wszystkowiedząca rozrabiaka, której najlepszym zajęciem jest uganianie się za moją ręką lub buszowanie pod kapą na kanapie. Ciekawska i wszędzie jej pełno. Niemożliwy sprinter i skoczek. Ale i lizaczek-buziaczek i iskadełko. Jednym słowem nie nadążam za jej energią. Ona chyba wcale nie śpi! W nocy dokazuje, w dzień też... Moje stateczne starsze panie straszy skokami i bieganiną. Hydra się na początku bała małej. Uciekała z piskiem, ale już ją akceptuje. Nawet próbuje się z nią bawić - tylko nie nadążą z tempem, Lorka ustaliła zasady fuknięciem, pokazaniem uzębienia, a mała jak na komendę padła na plecki, łapy do góry i wojna z Lorien zakończona. Tolerują się. Lola wie, że to małe nie zniknie, a że to jeszcze dziecko, należy ją delikatnie strofować, jak przeszkadza i skacze po głowie. I mała trzyma dystans do Lorien. I jeszcze jedno - straszny żarłoczek i złodziejaszek - wczoraj próbowała ukraść kostkę żółtego sera (większą od niej ze trzy razy!). Uwielbia skrobanie za uszkami, rozaniela się całkowicie. To tak szybko o Damie :luuv:

Agi - 2011-01-12, 22:33

Witam,
Parę zdjęć dla Gratiska :mrgreen:
[img][/img]
[img][/img]
[img][/img]
Przeważnie wariują :mrgreen: a tu jednak trochę odpoczynku ..

gratis - 2011-01-12, 22:40

Łaaa! Ślicznie dziękuję!

Widzę, że wszystkie rexy z dnia na dzień wyglądają coraz gorzej. xD
Perkun, Drizzt i Avada jak na razie gęstych loków nie mają. Musimy czekac i wierzyc, że odrosną takie, jakie byśmy chcieli.

Słodycz. :serducho:

Viss - 2011-01-13, 10:28

Prześliczne mysie Agi. :luuv:
Agi - 2011-01-16, 12:37

Witam wszystkich mam kolejny zrzut zdjęć :mrgreen:
Ciężko zrobić im zdjęcia bo się ciągle chowają ;)
[img][/img]
[img][/img]
[img][/img]
[img][/img]
Avo ma lepszego rexa niż Sheira'h :P może się to zmieni ?, ale najlepsze są te brudne noski po Lecie :luuv:

AngelsDream - 2011-01-18, 13:30

Perkun:



Andaj:


Azi - 2011-01-19, 21:36

aaaa Perkun wygląda cudnie ^^ a z Andaja, to już kawaler na tym zdjęciu ;)
Azi - 2011-02-07, 12:57

UWAGA.

Perkun ma zdiagnozowanego przez wykluczenia pasożytniczego pierwotniaka mózgu: E. cuniculi.

Pasożyt przesiaduje w uchu środkowym i skrzywia główkę, ale zanim się tam dostaje przesiaduje w nerkach. Nie ma co panikować, bo nie jest to diagnoza pewna, ale przez wykluczenia. Jednakże. Pasożyt ten jest zaraźliwy.

Dlatego wszystkie domki proszone są o, w miarę możliwości, kontrolne odrobaczenie swoich pociech z miotu Magicznego oraz wszystkich szczurów, jakie mogły mieć kontakt z moczem magików - liczą się stada trzymane razem i wypuszczane razem. Zagrożenie zarażeniem przy wspólnym wybiegu, ale w różnych czasach jest zaniedbywalne.

Azi - 2011-02-08, 08:21

Alarm odwołany. To jednak "tylko" ropień...
AngelsDream - 2011-02-08, 11:57

Nie podobała mi się ta pierwsza diagnoza, pasowała do objawów, ale nie do tempa ich pojawiania się, E. cuniculi jest tak niebezpieczny dla królików nie bez przyczyny. W każdym razie wczoraj w Animie uszy Perkuna zostały bardzo dokładnie obejrzane, tu pomocna okazała się narkoza wziewna, bo maluch wcale nie chciał pokazać obolałego ucha. Zresztą w samej lecznicy zaczął potrząsać głową i jeszcze przed wizytą wiedziałam, że podjęłam dobrą decyzję. Ropień wygląda na urazowy, jest głęboko, więc jako przyczyna w grę wchodzi łapa właściciela ucha albo łapa jego brata, który uszy ma czyściutkie.

Perkun dostaje raz dziennie oxywet i dopyszcznie metacam.

Bardzo przepraszam, jeśli ktoś mocno się przestraszył. Ropień, zwłaszcza w takim miejscu, to nie przelewki, ale przynajmniej reszta malców jest bezpieczna.

Viss - 2011-02-09, 10:01

Wielka ulga, że to nie pasożyt. To jest jedna z tych chwil, kiedy kocha sie ropnie... ;)
AngelsDream - 2011-02-09, 13:12

Viss napisał/a:
To jest jedna z tych chwil, kiedy kocha sie ropnie...


Zwłaszcza, że widać poprawę.

Perkun nie może już patrzeć na jedzenie, dokarmiam go wszystkim, co mi wpadnie w ręce i pasuje. Gerber, mięsko, serek.

:luuv:

alexa1707 - 2011-02-11, 14:19

Azi napisał/a:
Alarm odwołany. To jednak "tylko" ropień...


Alarm - alarmem, ale Dama ma przekrzywioną główkę, dostała leki na odrobaczenie po alarmie z Perkunem, jeśli do jutra nie będzie poprawy, wetka powiedziała, że wejdzie z antybiotykami po dokładnym obejrzeniu uszu. Przy dzisiejszej wizycie nie stwierdziła ropnia. Uszka są czyste, co nie oznacza, że nie ma czegoś głębiej.

quagmire - 2011-02-11, 14:25

No właśnie, Perkun miał ropnia oglądanego pod narkozą.
AngelsDream - 2011-02-11, 20:10

W świetle tego wszystkiego zrobiliśmy Perkunowi badania moczu.
alexa1707 - 2011-02-14, 09:17

quagmire napisał/a:
No właśnie, Perkun miał ropnia oglądanego pod narkozą.


I dlatego idę dzisiaj na konsultacje do innego weta. Co prawda, mała miała badane uszka dotykowo, nie ma ani obrzęku, ani nie zwraca na nie uwagi, ale wolę dmuchać na zimne. Pozornie czuje się lepiej, bryka jak zawsze, ma energię nawet więcej niż daw dni temu, je normalnie, główkę ma czasem przechyloną, a czasem prostą. I się strasznie rozbestwiła przez te kilka dni choroby. Dać szczurowi palec, to rękę też wciągnie :) . Smakołyki zaczyna wymuszać.

AngelsDream - 2011-02-14, 10:29

alexa1707, my trzymamy za małą kciuki.

Jeśli to jakkolwiek pomoże, objawy "uszne" pojawiły się u Perkuna po pierwszej wizycie u weterynarza, a tuż przed drugą - może stres odrobinę pogorszył jego stan? W każdym razie chłopak jest wesoły, bryka, je i rośnie. Leków nie lubi, ale wyboru nie ma. Jest możliwość, że to zbieg okoliczności. Jest także, że jedno z drugim jest powiązane, przykro mi, że nie mogę dać jednoznacznej odpowiedzi. Wynik badania powinien być w tygodniu. Do wtorku włącznie podajemy Perkunowi antybiotyk. Andaj dziś kończy odrobaczanie, Perkuna odrobaczamy dłużej, gdyby to jednak był pasożyt, no i spokojnie obserwujemy.

Gdyby objawy u Damy się nasiliły, może warto pomyśleć o wymazie z ucha? U nas w piątek uszy były czyste. alexa1707, spytaj swoich wetów o zasadność takiego badania pod kątem tego, jak został diagnozowany Perkun.

alexa1707 - 2011-02-14, 13:28

Dzięki za porady, skorzystam z nich na pewno i odezwę się co z małą.
AngelsDream - 2011-02-15, 10:17

Na razie bez skanu: w moczu Perkuna nie znaleziono e.cuniculi.

Co do pewności badania, weterynarze mają różne zdanie.

Azi - 2011-02-17, 10:24

AngelsDream, ale przecież to jest w moczu na początku chyba? Jak pójdzie do mózgu, to już nie jest w moczu?
quagmire - 2011-02-17, 11:40

Azi, napiszę tyle, ile wiem od Oli.
E.cuniculi może znajdować się w różnych organach - np. w nerkach, wątrobie, w mózgu. Tylko e.cuniculi, które jest w nerkach może być zaraźliwe, ponieważ właśnie znajduje się w moczu (i badanie moczu to wykaże). E.cuniculi w innych narządach jest niebezpieczne dla szczura, który je ma, ale nie stanowi zagrożenia dla innych, ponieważ nie ma się jak przenieść.
Ja tak to zrozumiałam.

Oli - 2011-02-17, 22:14

quagmire napisał/a:
Ja tak to zrozumiałam.
bardzo dobrze zrozumiałaś :) :*
AngelsDream - 2011-02-18, 00:11



Wynik badania.

Informuję też, że obecnie Perkun jest leczony na zapalenie ucha wewnętrznego, które jest wynikiem spłynięcia upłynnionej ropy w głąb. Rokowania optymistyczne, dzieciak jest silny. :)

Andaj: 340 gramów
Perkun 330 gramów

alexa1707 - 2011-02-18, 12:01

Byłam u weta z Damą. Moja mała nie ma ani zapalenia ucha, ani innego problemu usznego - wszystko zostało wnikliwie przebadane. Problem, który wystąpił to najprawdopodobniej efekt przysłowia :gdyby kózka nie skakała, to by nóżki nie złamała. Mała musiała mieć jakiś uraz, gdzieś się pewnie uderzyła, co przy jej szaleństwach jest więcej niż prawdopodobne :mrgreen: . Mam nawet wrażenie, że jej zachowanie to odmiana ludzkiego ADHD :mrgreen: Wet mi powiedział, że główka powinna wrócić do pozycji pionowej... I wraca - powoli, ale wraca ;) . Dama waży 225 g.
AngelsDream - 2011-02-18, 12:04

alexa1707, Perkun ma podobnie - wiercidup nieprzeciętny. :twisted:

U nas na razie alarm tylko na czuwaniu, nic niepokojącego z dzieciakiem się nie dzieje.

A Andaj wydaje się ogromny... O_o

alexa1707 - 2011-02-28, 09:59

A teraz fotki z Damą w roli głównej. Zrobić jej zdjęcie toż to zadanie prawie niemożliwe. Atakuje aparat, wchodzi w obiektyw, skacze na niego... Trzeba z zaskoczenia :evil: Diable wcielone, małe.

http://szczuraski.bloog.p...0027&title=Dama

gratis - 2011-03-01, 18:16

Ojeeej! Moje Dziecię! :DD

Tylko te ich dumbo uszy mnie dobijają. xD
Nie dziwi mnie reakcja na aparat - miał byc poniekąd zabawką dzieciaków, coś, co po prostu jest i to, że pika, pstryka i wydaje szereg innych, strasznych dźwięków nie oznacza, że trzeba uciekac w popłochu.

Avada też głupek. Małe zło zmagazynowane zwłaszcza w spojrzeniu.
Jednak choc długo się nad panną zastanawiałam to jeszcze raz bym wybrała właśnie Avadę. ; )

AngelsDream - 2011-04-19, 16:21

http://forum.szczury.biz/...p=565988#565988


wuwuna - 2011-04-20, 14:59

AngelsDream, ładne te twoje szczury ;)
gratis - 2011-05-01, 13:49

Halo, halo moi Drodzy!

Dzisiaj kończymy 5 miesięcy!
Co u dzieciaków? Może jakieś zdjęcia do tematu? :DD

Avada:



Fiona:



Leto:


AngelsDream - 2011-05-01, 20:17

U nas jeż. Z dedykacją.

Asaurus napisał/a:
Nam się niestety jakiś jeż zalągł na zdjęciach, ale chłopaków też widać.







alexa1707 - 2011-05-05, 12:18

Gratis możesz być dumna z Damy. Jest bardzo, bardzo inteligentnym, opiekuńczym i cudownym szczurkiem, a przy tym nieznośnym iskadełkiem... Gdyby nie ona, moja Hydra mogłaby już nie żyć. Dama zaalarmowała mnie piskiem, że dzieje się coś niedobrego z jej starszą koleżanką, którą zaopiekowała się od śmierci Lorien. Dzięki niej Hydra jeszcze żyje i odżyła po przeżytej stracie siostry. To to małe jest cudowne. Wydoroślało w ciągu jednego dnia po odejściu jej przewodniczki i naturalnie Dama przejęła pierwszą pozycję w stadku.

dla Ciebie :luuv:

http://szczuraski.bloog.p...Dama,index.html

AngelsDream - 2011-06-01, 20:13

Nie pisałam tu, ale nadrabiam: RTG Perkuna wyszło w normie. Dzieciak ma symetryczne kanały uszne i na razie mamy z tym spokój. Ćwiczę z nim i widać efekty, głowa bardzo często jest prosta!

Perkun: 540 gramów
Andaj: 579 gramów

Półroczni Magicy! :urodziny:




wuwuna - 2011-06-02, 00:20

AngelsDream napisał/a:
RTG Perkuna wyszło w normie.
to świetnie! :))
Chłopaki widzę, że agresywne, skoro w kagańcach muszą chodzić. :twisted: :twisted:

btw. fajny pomysł :)

emileczka - 2011-06-02, 07:15

AngelsDream, jakie piękne syjamskie brudasy :luuv: - Panowie są przecudni
AngelsDream - 2011-06-02, 08:43

wuwuna, wiesz, wilczaka chcą mi zjeść. :twisted:

emileczka, nie tylko syjamskie, dosłowne także. :luuv:

AngelsDream - 2011-07-14, 17:07

Wrzucę: http://s842.photobucket.c...7-13/?start=all

Ha, nie połączyło.




Vaco - 2011-07-14, 19:20

http://i842.photobucket.c...11-07-13-26.jpg :luuv:
emileczka - 2011-07-16, 15:49

ale brudasy :P
Agi - 2011-07-22, 11:22

Witam
Wklejam parę aktualnych fotek moich łobuziaków :mrgreen:
Dla Gratiska i Azi w szczególności :luuv:

[img][/img] [img][/img] [img][/img] [img][/img]

Pozdrawiam wszystkich szczęśliwców i ich pieszczoszki :hug:

Nakasha - 2011-07-24, 13:11

Jakie cudowne buremki! :serducho:
gratis - 2011-07-29, 15:43

Agi, dziękuję ślicznie za zdjęcia! Panienki są obłędnie śliczne :luuv:

A jak ich charakterki? :)

AngelsDream - 2011-07-29, 23:52

Ponieważ duma mnie rozpiera:

http://www.youtube.com/watch?v=ySvF23m1_T8

:luuv:

Nie wiem, naprawdę nie wiem, jak on to robi, ale wymiata dzieciak po całości.

gratis - 2011-07-30, 11:59

AngelsDream, a drugi dzieciak? : P
AngelsDream - 2011-07-30, 12:04

gratis, no wiem, wiem.

Nie doceniam Andaja, a on jest metodyczny, dokładny.

http://www.youtube.com/watch?v=RcnGsMZVrTU

Leming-geniusz. :serducho:

gratis - 2011-08-01, 08:10

Moje Skarby kończą dzisiaj osiem miesięcy!

Pobijania rekordów długowieczności w pełni zdrowia i radości, Magicy! :serducho:

Agi - 2011-08-17, 21:05

Mój filmik zrobiony na szybko :mrgreen:
http://www.youtube.com/watch?v=wbAfZoswE7s

Pozdrawiam :hug:

AngelsDream - 2011-10-07, 11:23



Magiki dziesięciomiesięczne.

Poza tym, że walczymy z Andjowymi nadprogramowymi gramami (Perkun przy okazji też gubi, a co), na razie u nas cisza oraz spokój. :kciuki:

AngelsDream - 2011-10-11, 08:29

Andaj:

Perkun:

AngelsDream - 2011-12-14, 23:14

Pliki z wynikami badań:

http://angelsdream.wrzuta...6gNzHox/badania

Azi - 2012-01-01, 14:27

Athame Happy Feet - Ata ~1 rok 1 miesiąc

wuwuna - 2012-04-11, 15:11

Pierwszy post aktualny na 08.04.2012
AngelsDream - 2012-04-27, 23:51

Stado po przeglądzie zainspirowanym przez Andaja.

Perkun w normie, uszy czyste, osłuchowo bez szmerów.

Andaj niestety miał swoje zdanie na temat wizyty. Sylwetka serca powiększona, osłuchowo bez szmerów, ale ze słyszalnymi oskrzelami (od wtorku na enroxilu), zalecenie podawania prilium do odwołania, a na pewno do przyszłej soboty, kiedy to Andaj będzie miał zabieg usuwania guzka umiejscowionego za lewą łopatką.

Może warto rodzeństwo prześwietlić?

AngelsDream - 2012-05-05, 17:24

Andaj po zabiegu.

Wybudzał się średnio, mimo narkozy wziewnej, miał problemy z oddychaniem, posiniał na łapach, więc potwierdziła się diagnoza o jego serduszku. W porę wzięliśmy się za dietę, obecnie waży trochę ponad 600 gramów. Czekamy na wyniki histopatologii.

AngelsDream - 2012-05-15, 00:24

Wynik Andaja:

Lewandowska, Zanfta - Rat Anday (Final report 11.05.12 13:30:28)




MedicaVet s.c.
Malgorzata Dziubinska
Bohdanowicza 9
02127 Warszawa




W&#322a&#347ciciel / Owner Lewandowska, Zanfta
Numer identyfikacyjny / Order ID 95196211


Zwierz&#281 / Animal Rat Anday
Numer laboratoryjny / Laboratory No. HI253613/09.05.2012


Material tissue material






Test
Wynik / Result
Sign
Warto&#347&#263 referencyjna / Reference value
Jednostka / Unit
Uwagi / Remark

Histopathologic examination
1)






MACROSCOPY:
Submitted is a tissue sample with the size of 13 x 12 x 8 mm.
HISTOLOGY:
The process consists of musculature dissected by dense strands of
fibrous
connective tissue. In several areas, it is capillary-rich and infiltrated

with
low numbers of heterophilic granulocytes, pigmented macrophages and
lymphocytes. The process is well-demarcated. It extends into the
subcutis.
The proliferative activity is low. The overlying dermis and subcutis
exhibit
moderate perivascular lymphoplasmacytic infiltrations.
DIAGNOSIS:
Chronic fibrosing lymphoplasmacytic and heterophilic myositis.
BEHAVIOR:
No signs of malignancy.
PROGNOSIS:
Favorable.
MARGINS:
The lesional margin partially coincided with the deep sample margin.
COMMENT:
Histological examination revealed inflammatory reactions situated in the
musculature. Possible pathogenesis is organised perforating trauma.
Differential diagnosis is secondary trauma to preexistent benign
connective
tissue tumor (fibroma). Signs of malignancy were not detected. Complete
excision should be curative and might have been achieved despite the
small
safety margin because of the expansile growth.


Your sample was examined by:

Dr. Berit Baum Dipl. ECVP

quagmire - 2012-05-15, 09:01

Czyli dobrze?
AngelsDream - 2012-05-15, 09:06

quagmire, jak na to, co mogło być, bardzo dobrze.

Doktor Rzepka pozwoliła mi się oficjalnie cieszyć.

I mam Andaja za tydzień pokazać. W swojej genialności zapomniałam nas umówić.

wuwuna - 2012-05-15, 13:23

AngelsDream, najważniejsze, że nie jest gorzej.

Proszę ucałować Andaja.

AngelsDream - 2012-08-02, 02:19

01.08.2012 z powodu postępującego pogorszenia stanu zdrowia Andaj został uśpiony.

Na przełomie 19/20 lipca zauważyłam na wybiegu, że Andaj bardzo szeroko prowadzi tyle łapy, czasem zawija stopy. 21 lipca został pobrany mocz do badania, w którym wykryto liczne kryształy. W badaniu krwi z 22 lipca nie wykryto złej pracy nerek. Na USG wykonanym 24 lipca wszystkie narządy były w normie, jedynie pęcherz był dość mocno wypełniony i powiększony. 28 lipca wyciśnięty ze znacznie powiększonego pęcherza mocz był zielony, gęsty i śmierdzący (został wysłany na badanie ogólne z posiewem). Podany wtedy steryd nie dał żadnej poprawy. Szczur cały czas otrzymywał antybiotyk. W tym czasie zwłaszcza stan tylnych łap bardzo się pogarszał.

Z 30 na 31 lipca Andaj był hospitalizowany. Doktor Rzepka wyczuła zmianę na kręgosłupie, która wcześniej nie była w ogóle wyczuwalna (!). 31 lipca wystąpił krwotok z pęcherza. Podano leki hamujące krwawienie, lek przeciwbólowy/przeciwzapalny i mocniejszy antybiotyk. 31 lipca wieczorem wykonaliśmy pięć ujęć RTG. Zdjęcia potwierdziły ogromną, bardzo wysyconą na RTG zmianę oraz brak kamieni w pęcherzu. 31 lipca także szczur po raz pierwszy od początku choroby odmówił jedzenia. W nocy z 31 lipca na 1 sierpnia nie zrobił żadnej kupy, 1 sierpnia około południa udało mi się wypróżnienie sprowokować, nie trzymał moczu, łapami tylnymi powłóczył.

Na wieczornej wizycie dwie lekarki niezależnie stwierdziły guz, który w dodatku znacząco urósł w krótkim czasie. Wkrótce ucisk na kręgosłup upośledziłby dalsze funkcje organizmu, zdecydowaliśmy o eutanazji.

W czasie sekcji wycięto guza wielkości orzecha laskowego, guz "wyrastał" z kręgosłupa, był w strukturze kości. Penetrował do klatki piersiowej. Umiejscowiony wysoko, w pobliżu miejsca kwietniowej operacji.

W porozumieniu z lekarzem prowadzącym oraz gratis nie zdecydowaliśmy się na histopatologię. Wszystko wskazuje na to, że zagrożona byłaby tylko linia bezpośrednia. Dysponuję dokładnymi zdjęciami guza oraz wszelkimi wynikami badań Andaja.

Ostatnie RTG oraz okoliczności uśpienia potwierdziły także jego wadę serca.

Przykro, że akurat ten dzień, tak szybko. Zawsze za szybko.

wuwuna - 2012-08-02, 13:01

AngelsDream, to koszmarne wieści.... :cry:
mój ulubieniec :(

AngelsDream - 2012-10-08, 20:25

Cytat:


Wyniki prześwietlenia sprzed kilkunastu dni wykazały, że u Avady wszystko w normie, za to Perkunowe serducho jakby powiększone.

Dziś echo wskazało, że:

- Ava w normie. :serducho:
- Perkun nieznaczne odchyły od poprzednich wyników, ale też w normie.

I teraz zagadka trochę, ale wg kardiolog Perkun jest zdrowy. Będziemy drążyć dalej.

Swoją szosą, to już rok i dziesięć miesięcy.

wuwuna - 2012-10-16, 20:54

AD, cieszę się, że dzieci mają się stabilnie. :)
AngelsDream - 2012-11-27, 12:25

Magiczne powoli zbliżają się do granicy dwóch lat.

Perkun jest puchatą owcą, lizaczem i panem oraz władcą swojego stada. Ja widzę po nim wiek, ale nie jest to widok zatrważający, przeciwnie.

Ava to trochę trzpiotka, trochę dama konwenansów, trochę kruche maleństwo. Ostatnio się rozkichała i rozfurkotała, ale... zanim zabrałam ją do lekarza, włączyłam do diety stada mnóstwo wzmacniających dodatków i na razie się uspokoiło. Mam jednak wrażenie, że od brata jest jak na razie delikatniejsza. Biega, skacze i się wspina, miłością absolutną darzy wybiegową kurtkę, w której rękawach regularnie posypia.

Dwa lata już w sobotę. :urodziny: Ale jakbym zapomniała napisać tu wtedy, to żeby nie było, że nie pamiętam wcale.

gratis - 2012-11-29, 02:14

Jeszcze, jeszcze. Każdy dzień cenny, nie dodawajmy ich bez potrzeby.

Moje pierwsze dumy.
Szkoda jednak, że nie jesteśmy w pełnym składzie.

quagmire - 2012-11-29, 12:28

Szkoda, szkoda, ale to już na dniach, zupełnie na dniach :DD
AngelsDream - 2012-12-07, 11:26

Dla porządku:

wczoraj została pobrana krew od Perkuna do badania.

Azi już powiadomiona, że Perkun nie ma żadnych jednoznacznych objawów choroby, ale są zauważalne zaniki mięśni w tylnych łapach. Jeśli wyniki będą dobre, to zostaje nam masowanie i/lub naświetlania, ale zrobimy też RTG dla pewności (jakoś przed Gwiazdką).

Ava na kontroli była w poprzedni piątek. W uszach czysto i to najważniejsze. Czasem się smarcze i z tego względu mamy dbać, żeby w diecie miała dużo witamin, a w otoczeniu zero przewiewu.

Wyniki:

Wyniki Perkuna są w normie, nieznacznie podwyższone parametry wątrobowe, więc się Godryk z nim podzieli swoim preparatem i to tyle. :)

Ze swojej strony skontaktowałam się z pozostałymi magicznymi domkami.

wuwuna - 2012-12-21, 16:41

AngelsDream, to bardzo dobrze.
AngelsDream - 2012-12-21, 16:48

To jeszcze dorzucę wyniki RTG:

Perkun nie ma na RTG widocznych zmian w kręgosłupie. Lekkie nacieki wokół serca, dla niego już chyba typowe. Uszy czyste.

Ava nie ma zmian w obrębie uszu ani czaszki. Płuca okej, serduszkowo też okej, prócz ciekawostki, że serce ma trochę inaczej osadzone prawdopodobnie, ale to bardzie cecha niż wada.

Uszy czyste. Kicha. I chyba będzie kichać zawsze. Kiedyś może dowiemy się dlaczego, oby jak najpóźniej w takim układzie.

Dama miała usuwane gruczolaki, ale czuje się dobrze, choć ma lekką nadwagę (znam ból, wiem, jak się walczyło z Andajem).

wuwuna - 2012-12-23, 20:07

AngelsDream napisał/a:
że serce ma trochę inaczej osadzone prawdopodobnie, ale to bardzie cecha niż wada.
może to przez zrosty w płucach, kichanie i ciągłe infekcje by miały wtedy realne podłoże.

W każdym razie kciukam z całych sił za nią.

Ale najważniejsze, że jest stabilnie.

AngelsDream - 2012-12-23, 20:19

wuwuna, nie wydaje się. Przyczyny obecnie upatrujemy z panią doktor raczej w samym nosie.

Ale będziemy kontrolować i w razie czego badać. Na tę chwilę pannica się ustabilizowała. Jest to odrobinę kosztowne i czasem bardzo stresujące, ale nawet dla kilku jej lepszych dni pod rząd warto. Ważne, że ona dzięki temu może biegać, skakać, wspinać się i cieszyć. Wstaje z czystym policzkiem albo przynajmniej czystszym policzkiem/okiem (jak kto woli).

wuwuna - 2012-12-23, 23:05

AngelsDream napisał/a:
Przyczyny obecnie upatrujemy z panią doktor raczej w samym nosie.
rozumiem.

Może nie jest idealnie, ale najważniejsze, że wiadomo co jej jest.

AngelsDream - 2013-01-04, 13:36

Dane aktualne na dzień: 04.01.2013
Zaktualizowane przez AngelsDream dzięki uprzejmości i współpracy pozostałych domków szczurów z miotu Magicznego.

Miot Magiczny urodził się 01.12.2010
urodziło się 9 maluszków i 8 maluszków przeżyło

Obecnie ma 2 lata 1 miesiąc i 3 dni.

Rodowód miotu.

Matka: FIONA Beris S(Dc) S burmese self - wł. Wrocław Happy Feet - współ. gratis 23.04.2010 - nie żyje, odeszła 03.07.2012, sekcja jako powód wykazała zakrztuszenie
Babcia: Yumiko Beris S S bessp self - wł. Chs Beris 21.3.2009 - [*]01.06.2011 wirus przyniesiony z wystawy
Dziadek: Lopushook Modus Vivendi S(Dc) S burmese self wł. Chs Beris 08.10.2009 -[*] 22.05.2011 wypadek

Ojciec: LETO z TazManie S(Dc) R ssp self - wł. Anahata Rattery - Białystok - współ. gratis 03.07.2009 - nie żyje, odszedł 04.07.2012.
Po śmierci Fiony stan Leta gwałtownie się pogorszył, został uśpiony. Sekcja nie wykazała znaczących zmian, które nie byłyby typowe dla szczura w tym wieku.
Babcia: CMMR Star of TMR S R B self 04.02.2009 wł. Chs TazManie
Dziadek: CMMR Cannonball S S dwarf black self wł. Colorado Mountain Meadow's Rattery


Dziewczyny:
F Athame D S american blue burmese self - wł. Happy Feet mioty: M 26.05, N 23.11 -żyje

F Avada Kedavra S R burmese self - (wł. Happy Feet - współ. Gratis) od 15.09.2012 właściciel: AngelsDream - żyje, przewlekłe (od dość młodego wieku) problemy z wyciekami porfiryny z prawego oka oraz kichanie. Samiczka wykastrowana - w trakcie kastracji niewielka arytmia, ale badania kardiologiczne w normie.
Dość drobnej budowy. W trakcie osłabienia w uchu od strony oka pojawił się ropień. Wyczyszczenie i antybiotykoterapia skuteczne. Obecnie widoczne pierwsze symptomy zaniku mięśni w tylnych łapach.


F Mistyczna Dama D S bessp self - Wrocław - alexa1707 - żyje, usuwane gruczolaki, problemy z nadwagą. Obecnie leczona na objawy guza przysadki. Słabsza tylna lewa łapa.

F Avo Malafrena S R burmese self - Wrocław - Agi - żyje, w grudniu leczona na infekcję neurologiczną, zareagowała na leczenie.

F Sheira'h Rainbow D R burmese self - Wrocław - Agi - nie żyje, odeszła 27.08.2012 roku. Objawy neurologiczne, oszacowane jako wylew. Nie zareagowała na leczenie.

Chłopcy:
M Drizzt Do'Urden S R burmese self - współwłasność Happy Feet - Madzook - żyje, problemy z nadwagą, większych problemów zdrowotnych nie miał.

M Andaj Pukis D S bessp self - wł. Warszawa AngelsDream&Asaurus - nie żyje, odszedł 01.08.2012, wcześniej zdiagnozowane i leczone problemy z sercem (kardiomiopatia oznaczająca rozrost serca do wewnątrz), uśpiony z powodu powikłań i bólu związanego z guzem w kręgosłupie – w maju 2012 roku z tej okolicy wycięty guz będący zrostem tkanek po stanie zapalnym – trudności w metabolizmie narkozy wziewnej, nadwaga.

M Perkun Kaukai S R bessp self - wł. Warszawa AngelsDream&Asaurus - żyje, w młodym wieku przeszedł długotrwałe zapalenie ucha, od listopada 2011 roku stale na prilium, choć badania nie wykazują bezpośrednio wady serca, bez prilum szczur czuje się gorzej, badanie krwi w grudniu 2012 roku wykazało nieznacznie podwyższone parametry wątrobowe, obecnie widoczne pierwsze symptomy zaniku mięśni w tylnych łapach.

alexa1707 - 2013-01-11, 09:06

Czytam ten spis przypadłości magików i głos mi na głowie staje! Rozmawiałam z weterynarzami - tyle problemów neurologicznych to nie jest przypadek, to są uwarunkowania genetyczne. Dama miała zapalenie mózgu, teraz ma guza przysadki (zareagowała na leczenie, czuje się lepiej)

A tak poza tym mam trzy szczury - Damę, Koko i Kordobę - wszystkie chore, wszystkie mają schorzenia dziedziczne.

Od września biegam jak opętana po wetach i mam dość psychicznie ciągłej walki- ja i zwierzaki. Prawdopodobnie więcej szczurów z hodowli - ŻADNEJ - nie wezmę, bo po tym, co się u mnie dzieje, to nie widzę większego sensu i różnicy między szczurem z hodowli a tym z zoologa. Jak kupię zwierzę w zoologu, to bynajmniej zrobię dobry uczynek - uratuję je przed paszczą węża. Tyle w tym temacie. Jestem wściekła z bezsilności :kill2: Chcę coś jeszcze dodać, coś co wszyscy powinni wiedzieć, znaną sentencję marketingową: dobre imię organizacji buduje się długo, latami, a można ją stracić w ciągu kilku minut - warto o tym pamiętać. To tyle w Nowym Roku!

quagmire - 2013-01-11, 14:18

alexa1707, strasznie mi przykro, że dziewczynki chorują.
Rozumiem, jak bardzo jest przykro w takiej sytuacji, zwłaszcza, gdy nie wie się, co robić.
Jakbyś chciała pogadać, skonsultować się, to możesz napisać do mnie PW. Postaram się pomóc.

AngelsDream - 2013-01-23, 11:18

Malaferna i Dama nadal z nami. Dziewczynki "falują", jeśli chodzi o stan neurologiczny, ale obecnie obie są stabilne, a to cieszy. Damie przyplątały się problemy z płucami, mam nadzieję, że dzielnie zwalczy także i je.

To, co zaczyna mnie martwić, to fakt, jak bardzo widać wiek po Perkunie i Avadzie. Ba, bardziej po niej niż po nim. Owszem, dwa lata i haczyk to sporo, ale ma się apetyt na więcej.

Do codziennej diety Avy została włączona pasta witaminowa.
W niedługim czasie wybieramy się zapewne na ogólną kontrolę większości, a może i całego stada, wtedy napiszę, jak to ocenia weterynarz.

quagmire - 2013-01-23, 14:09

AngelsDream, ja bym na Perkuna nie narzekała.

Aczkolwiek u mnie trochę dłużej zdarza się dopiero od niedawna i ja mam troszkę inne spojrzenie na wiek.

AngelsDream - 2013-01-30, 22:45

Avo Malaferna pobiegła dziś za TM, jej stan się pogorszył i została uśpiona.

:(

wuwuna - 2013-02-03, 21:52

alexa1707, bardzo mi przykro.
Hodowla nie oznacza atestu i potwierdzenia dobrego zdrowia. Nikt nigdy tak nie mówi.
Na szczurze po prostu widać szybciej wiek.
Pies 'słabszej rasy' żyje 7 lat i jest to wyczyn. Ale 7 lat czy 12 lat 'rozmywa' się na przestrzeni tych lat. U szczura wiek 1 rok i 5 miesięcy a 3 lata to duża różnica i bardziej widoczna.

Staramy się dbać o materiał genetyczny naszych zwierząt. Ale zawsze jest ryzyko i trzeba się z tym liczyć. Ja dbam i inni hodowcy też się na pewno starają w granicach możliwości.

Nasze zwierzęta coraz częściej dożywają 3 lat i dłużej.

Nie można mówić, że są gorsze, czy takie same jak z zoologicznego. Po prostu nie zawsze wszystkie linie są silne.

AngelsDream - 2013-02-21, 13:50

W związku z odejściem dwóch dziewczynek zaktualizowałam pierwszy post wątku.

Wczoraj Perkun i Avada były na kontroli. U niego musimy zwrócić baczną uwagę na ścieranie zębów oraz wszelkie objawy odsercowe.

U Avy jest gorzej. Pojawiła się ropa w uchu, znów w tym samym, niemal równocześnie z katarem i gruchaniem. Mała dostała wczoraj pierwszą dawkę gentamycyny i jest dużo lepiej, ale problemem są jej tylne łapy. Chodzi brzydko, mięśni nie ma, pomimo faktu, że pod względem czucia wszystko funkcjonuje i Avu jest zborna.

alexa1707 - 2013-03-05, 14:54

a jakby ktoś szykował miot na wiosnę to ja dwie dziewczynki zaklepuję... Bo i tak kocham szczurcie najbardziej pod słońcem i dzięki za wsparcie! Zwłaszcza Angels... Bardzo, bardzo mi pomagasz! Jesteś przekochana :serducho: Wiem, że nie ma gwarancji na zdrowie, wiem, tylko ręce mi opadły jak trzy naraz zaczęły chorować i to w wieku kiedy ledwie dwa latka skończyły...
alexa1707 - 2013-03-05, 14:56

Podtrzymuj brzuszek jak chodzi Ava i ruszaj nóżkami (zginaj je), to pomaga i wyrabia mięśnie. Sama tak Kordobie robię. Bynajmniej zaników nie ma mięśniowych.
AngelsDream - 2013-03-05, 14:58

alexa1707, staram się, jak mogę.

Z Avu gorzej, dużo gorzej, ale jeszcze się nie poddajemy. Wczoraj myszka dzielnie zniosła zabieg - pod okiem, z którym miała problemy pojawiła się zmiana. Czekamy na wymaz i dziś opinię lekarską.

Perkun jest leczony na na zapalenie ucha. Objawy są widoczne i niepokojące.

Magiczne się kruszą o wiele, wiele za szybko w sposób, o którym trudno myśleć.

AngelsDream - 2013-04-01, 13:26

2 lata, 4 miesiące i garstka odMAGICZNYCH wieści, niestety nie tak dobrych.

Perkun jest leczony na guz przysadki, na szczęście na leczenie reaguje.

U Drizzta na RTG wykryto powiększone serce, dostaje prilium, od wczoraj chłopak dostaje też antybiotyk ze względu na śmierdzącą wydzielinę z ucha (jedną z łap ma słabszą, trudniej mu się to ucho myje).

Avada... Udało nam się wygrać ze zmianą w kości jarzmowej. Dzielnie zniosła zabieg, jadła pięknie. Zamieszkała oddzielnie z Godrykiem i nawet utyła. Ale od piątku jest słabo, po prostu. Leki przeciwbólowe trochę pomogły. Trochę. Wczoraj jeszcze sama je jadła, a dziś rano już nie, już odmówiła jedzenia. I trzeba się liczyć z wersją, że to już.

O Athame nie mam nowych wieści, sądzę więc, że wszystko w porządku.

AngelsDream - 2013-04-07, 17:37

Siostry, tak obie, dziś pobiegły za Tęczowy Most.

Zostali Perkun i Drizzt.

L. - 2013-04-07, 19:14

AngelsDream, Athame też ? o-o
Mogłabyś zaktualizować swój post, gdzie jest całe podsumowanie miotu?

AngelsDream - 2013-04-08, 09:46

L., mam zamiar, oczywiście, czekam tylko na wyniki sekcji.
AngelsDream - 2013-04-08, 21:37

Wg weterynarz, która usypiała Avkę, ze względu na sam przebieg eutanazji, serce i płuca nie były miarodajne w ocenie. Reszta narządów bez wyczuwalnych zmian.

Czekam teraz na wynik histopatologii. Zapas tkanki spory, więc mam nadzieję na obszerny opis.

Azi - 2013-04-11, 17:50

Athame umarła 07.04.2013r. w wieku 2 lat i 4 miesięcy. Od kilku miesięcy zaczeła robić się bardzo spokojna, mniej jeść, w ostatnich tygodniach jadła tyle, żeby żyć. A kosteczki zaczynały być wyczuwalne. Tylne nóżki powoli robiły się mniej władne. Myslałam, że to starość przyszła zbyt szybko... jak wykazała sekcja, najwyraźniej się myliłam.

Sekcja Athame wykazała brak nowotworów, przkrwione jelita mogące wskazywać na stan zapalny jelit (co potwierdzałoby jej szybie chudnięcie w ostatnim czasie), oraz, niestety bezpośrednią przyczynę zgonu - pęknięcie naczyń krwionośnych wokół serca, co wskazuje na wadliwą budowę organu (taka przyczyna zgonu może być tez powodem przekriownych jelit, więc ich stan nie wskazuje jednoznacznie). Wet wykonujący sekcję nie jest w stanie ocenić, czy ta wada jest genetyczna i w jakim stopniu, jeszcze będę na ten temat rozmawiać z kimś innym, ale najprawdopodobniej nie w najbliższym czasie.

Bardzo proszę o wykluczenie z hodowli miotu N HF i Potterowego HF oraz zawieszenie miotu Muminkowego EM do 10.10.2013 oraz C2 SR do 30.05.2014 z możliwością odwieszenia pod warunkiem braku przypadków z problemami kardiologicznymi w danym miocie.

AngelsDream - 2013-04-11, 18:03

Azi, bardzo dziękuję za informacje!

Zabieram się za aktualizację pierwszego postu.

AngelsDream - 2013-04-19, 08:48

Właśnie odebrałam wysłane mi wczoraj wyniki histopatologii Avady.

Z tego, co zrozumiałam, badanie wykazało nowotwór złośliwy, z wtórnym do niego stanem zapalnym.

AngelsDream - 2013-08-22, 11:13

27.05.2013 roku odszedł Drizzt, tym samym Perkun został ostatnim żyjącym szczurem z miotu Magicznego.
AngelsDream - 2013-09-03, 11:32

Przyczyną śmierci Drizzta najprawdopodobniej był zawał serca lub zator w jego obrębie.

----------------

28 sierpnia odszedł Perkun.

Sekcja nie wykazała jednoznacznej przyczyny odejścia. Perkun miał powiększone przedsionki serca, w przysadce nie znaleziono guza, ale to nie wyklucza, że guz po prostu wchłonął się w toku leczenia.

Ponieważ Perkun był ostatnim szczurem z tego miotu, pozwolę sobie na krótkie podsumowanie.

Miot ten odznaczał się raczej słabym zdrowiem. U większości szczurów pojawiły się problemy kardiologiczne, u części neurologiczne, jak również nowotworowe. Wszystkie szczury z tego miotu miały stabilne usposobienia, były wspaniałymi szczurami dla swoich stad i ludzi. Rozmnożone zostały Avada (miot Potterowy) i dwukrotnie Athame (mioty M i N Happy Feet). Linia Leta (ojca miotu Magicznego) jest dość szeroko rozmnożona, jej całkowite wyłączenie z hodowli nie jest możliwe. Mimo problemów zdrowotnych, w miotach bezpośrednio po Lecie oraz kolejnych zawsze występują szczury o ponadprzeciętnej długości życia, czego w sumie przykładem jest sam Perkun.

Zaszczytem było móc dzielić życie z Perkunem, Andajem i Avadą.
Zawsze za krótko.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group