|
SHSRP Forum Hodowców Szczurów Rodowodowych w Polsce |
 |
Zirrael Rattery - Miot T Zirrael Rattery
wuwuna - 2009-07-30, 16:11 Temat postu: Miot T Zirrael Rattery Miot T ur. 24.10.07
Minala of Zirrael zmarła epidemia u Zirr(ur. 27.03.2007r, sierść:st, uszy: dumbo, barwa: agouti znaczenia:self, oczy: black // ojciec: Hefajstos dumbo aguti self longhair / matka: Babesina Kibibi velveteen aguti berkshire)
& Baxina's Zoltan (ur. 09.04.2007r sierść: velveteen, uszy: standard, maść: aguti, znaczenia: hooded variegated spotted, oczy: black // ojciec: Baxina's Clud Dancing velveteen american blue hooded variegated spotted long hair / matka: Baxina's Sheila blue fawn)
1. F agouti self
2. F dumbo agouti irish
3. Fdumbo himalayan
4. F TABBY dumbo agouti berkshire Seba
5. F dumbo velveteen himalayan
6. F himalayan self
7. F dumbo long hiar agouti varieberk
8. M dumbo blue agouti
9. M velveteen long hair agouti irish
10. M velveteen long hair agouti self
11. M TRISTAN dumbo himalayan Zywym-Trudniej
Tanita - Izabela miała guza sutka( gruczolawłokniaka)
Tea - polna
sachma - 2009-07-30, 20:19
4. dumbo aguti berkshire to Tabby, jest u mojego TZ, ma się dobrze - miała nowotwór gruczolakorak - dostaje tarantule i nie ma widocznych przerzutów. Czuje się świetnie, nie widać po niej że miała operację, nie widać że coś z nią nie tak
zywym_trudniej - 2009-07-30, 20:45
Dumbo, himlayan to mój Tristan, ma się dobrze, nigdy nie chorował
sachma - 2009-09-01, 22:50
dziś byliśmy zmuszeni uśpić Tabby..
trzy tygodnie temu pojawił się kolejny guz... nie chciałam pisać na forum, poinformowałam tylko Zirr.. guz w strasznym miejscu.. na pysku zaraz pod uszkiem.. od operacji dostawała tarantule.. guzek rósł na początku nieznacznie.. wyjechaliśmy na tydzień, w tym czasie leki podawała rodzinka.. w czasie tygodnia guz urósł dwa razy - miał już wielkość około dwóch jagód.. od soboty guz urósł do wielkości połowy jej czaszki.. dolne zęby przemieściły się o 3-5mm w prawo (guz był po lewej stronie..) nie chcieliśmy dłużej czekać - jeszcze jadła, radziła sobie, nie chudła, nie chcieliśmy doprowadzić jej do złego stanu.. nie chcieliśmy żeby umierała głodna i obolała.. lepiej żeby zasnęła w dobrym humorze z dobrym samopoczuciem.. od wczoraj urósł jej guzek pod pachą.. wcześniej był wyczuwalny przy pacaniu.. dziś był wielkości 2zł..
to był wspaniały szczur.. taki delikatny.. kochany.. miała w sobie to coś, coś co dostrzega się tylko w niektórych szczurach..
wuwuna - 2009-09-01, 23:11
ech...szczurze życie
Biedna Tabby, dobrze, że jej już jest dobrze...(*)
Nakasha - 2009-09-02, 10:44
Przykro mi... [*]
L. - 2009-09-02, 21:51
[*]
nezumysz - 2009-09-03, 13:37
Bardzo mi przykro sachma...
Dla Tabby... [']
|
|