Strona Główna SHSRP
Forum Hodowców Szczurów Rodowodowych w Polsce

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Uwaga. Guz u Bebesiny Kibibi.
Autor Wiadomość
nezumysz 


Dołączyła: 12 Kwi 2008
Posty: 723
Skąd: nwm
Wysłany: 2008-04-16, 20:02   Uwaga. Guz u Bebesiny Kibibi.

Dzwoniła do mnie Zir z informacją, że Bebesina Kibibi (1 lipca 2008 roku skończyłaby 2 lata) ma guza/guzy w jamie brzusznej.
Sprawa wygląda niestety nieciekawie, na badaniach 2 tygodnie temu nic jeszcze nie było widać ani czuć, teraz weterynarz mówi o co najmniej dwóch zaatakowanych nowotworem narządach wewnętrznych. W weekend Kibi czeka USG jamy brzusznej i zir sprawdzi dokładnie co zaatakował guz.

Niestety, nowotwór wygląda na złośliwy, guz jest twardy, naciekający, przytwierdzony do jakiegoś narządu/ narządów.

Kiedy będzie wiadomo coś więcej, przekażę wiadomości.

Siostra i Brat Kibibi zostali rodzicami. Siostra, Krupej, raz. Miot G Rat`s Troop, który nie był i nie będzie dalej rozmnażany.
Brat, Klenot, miał dwa mioty, z czego jedna z jego córek również już zdążyła zostać mamą. (Miot I oraz M rat`s troop oraz miot C emerald moon).
Iskra z miotu I miała łagodny nowotwór, gruczolakowłókniak, na razie nie wiemy czy ma to związek z problemem Kibibi.
Jak dowiem się czegoś więcej, dam znać...
 
 
sachma 
Hodowca
urlopowo..

Wiek: 37
Dołączyła: 12 Kwi 2008
Posty: 1354
Skąd: Pruszcz Gdański
Wysłany: 2008-04-16, 23:12   

i co teraz? :( moje wnuki.... ;(
_________________
 
 
 
nezumysz 


Dołączyła: 12 Kwi 2008
Posty: 723
Skąd: nwm
Wysłany: 2008-05-15, 11:30   

Niestety, Kibibi odeszła.
Nowotwór się rozrósł i uniemożliwił jej egzystencję...

Był złośliwy.
Przyczyn może być wiele, od genetyki po zatrucie środkiem rakotwórczym czy zwykłe nieszczęście lub też niestety, otyłość...
Z racji tego pod obserwacją muszą się znaleźć mioty:
M Zirrael Rattery, R Zirrael Rattery, T Zirrael Rattery

A także mioty po mojej Krupej i Klenocie (rodzeństwo Kibibi) czyli:

miot kontrolny G Rat`s Troop po Krupej oraz mioty I oraz M Rat`s Troop

Córka Klenota - Indis piękna została również rozmnożona a jej miot (C Emerald Moon) również powinien znaleźć się pod obserwacją właścicieli...

Na chwilę obecną należy się wstrzymać z ich dalszym rozmnażaniem
 
 
Dagus
[Usunięty]

Wysłany: 2009-02-14, 18:43   Molly of Zirrael - guz

U Molly of Zirraell po Hefaistosie i Kibibi Bebesinie, urodzonej 27.03.2007 (miot M) stwierdzono nowotwór (wstępna diagnoza). Dokładne informacje podam w poniedziałek po konsultacji w zaufanej lecznicy.
 
 
gratis 
Sekretarz GSK

Wiek: 31
Dołączyła: 30 Sty 2009
Posty: 457
Skąd: Jaworzno
Wysłany: 2009-02-14, 19:59   

sachma, czy to znaczy, że zablokujesz kontynuację eMki...? :(
 
 
 
Izabela 

Dołączyła: 11 Lis 2008
Posty: 35
Skąd: Lublin
Wysłany: 2009-02-14, 20:11   

Tanita (LH) z miotu T Zirrael 07.01.2009, w wieku 1 rok i 2 m-ce, miała usuwany nowotwór, umiejscowiony mniej więcej między szyją a barkiem (trudno to miejsce opisać). Histopatologia wykazała, że był to gruczolakowłókniak.
 
 
Dory 


Wiek: 33
Dołączyła: 12 Kwi 2008
Posty: 237
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-02-14, 20:50   

gratis napisał/a:
sachma, czy to znaczy, że zablokujesz kontynuację eMki...?

Myślę, że to oczywiste... Dagus, będziesz usuwała? Robiła histo?
Mioty zagrożone to:
M Zirrael Rattery,
R Zirrael Rattery,
T Zirrael Rattery,
G Rat`s Troop,
I Rat's Troop,
M Rat`s Troop,
C Emerald Moon
Czy któreś jeszcze?
_________________
Podziękowania dla niestrudzonych klikaczy :D
 
 
 
Azi 
Hodowca
Obibok

Wiek: 40
Dołączyła: 12 Kwi 2008
Posty: 2013
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-02-14, 21:11   

Dory napisał/a:
Myślę, że to oczywiste...
to nie jest oczywiste.

po pierwsze problemy są jedynie po Kibibi, po drugie gruczolakowłókniak o ile dobrze pamiętam jest niezłośliwym guzem.

Moim zdaniem trzeba poczekać na wyniki histo, o ile Dagus zamierza je wykonać. Zresztą o ile dobrze pamiętam sachma chciała kontynuować miot M chłopaczkiem i to za minimum pół roku, do tego czasu coś powinno się wyjaśnić.
_________________
http://r14.bloodwars.interia.pl/r.php?r=10956
 
 
 
sachma 
Hodowca
urlopowo..

Wiek: 37
Dołączyła: 12 Kwi 2008
Posty: 1354
Skąd: Pruszcz Gdański
Wysłany: 2009-02-14, 22:26   

Ja powiem szczerze, w miotach po Klenocie nic sie nie dzieje.. chce kryć Mefistem kiedy będzie miał 2lata - i chyba tak zrobię... tj puszcze miot kontrolny zostawię jednego chłopaka i będę czekać co dalej.. bo dłużej nie mogę czekać, nie mam gwarancji że Mefik będzie w stanie kryć kiedy będzie miał dwa i pół roku np.. wtedy będę miała kolejne dwa lata na obserwacje i ew wyłączenie linii..

po za tym Molly ma już prawie 2lata, to raz, a dwa - bez histopatologii nie wiemy co to jest.. ja bym tylko prosiła, żeby w razie operacji i pobierania wycinka do histo podpytać weta czy to może się nieść genetycznie, czy jest to samorzutna mutacja - bo nie każdy nowotwór to sprawa dziedziczna.
_________________
 
 
 
Dory 


Wiek: 33
Dołączyła: 12 Kwi 2008
Posty: 237
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-02-14, 23:30   

Miot M jest po Klenocie, czyli po bracie Kibibi, która umarła na nowotwór złośliwy. Ja nie wiem, czy warto ciągnąć taką linię, ale na pewno warto ją obserwować :)
_________________
Podziękowania dla niestrudzonych klikaczy :D
 
 
 
sachma 
Hodowca
urlopowo..

Wiek: 37
Dołączyła: 12 Kwi 2008
Posty: 1354
Skąd: Pruszcz Gdański
Wysłany: 2009-02-14, 23:36   

Dory,
Cytat:
Przyczyn może być wiele, od genetyki po zatrucie środkiem rakotwórczym czy zwykłe nieszczęście lub też niestety, otyłość...


dlatego linia będzie obserwowana, nie jest powiedziane że to jest genetyczne - potrzebne są dane a danych dostarczy miot kontrolny.
_________________
 
 
 
Dagus
[Usunięty]

Wysłany: 2009-02-18, 21:50   Molly of Zirrael

Wczoraj Molly była na konsultacji u innego weterynarza. Nakłuwał, ale nie mozna pobrac materiału do badania histo bo nie zbiera się w w strzykawce żaden płyn. To "coś" jest trwałe. Wetka stwierdziała, że może to być guz pourazowy od uderzenia w mostek bądź budujący się ropień. Młoda dostała leki przeciwzapalne i do obserwacji na tydzień. Jeśli zacznie rosnąc jeszcze raz do nakłucia. Jak bez zmian do wycięcia.
 
 
Azi 
Hodowca
Obibok

Wiek: 40
Dołączyła: 12 Kwi 2008
Posty: 2013
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-02-18, 21:59   

Dagus, trzymam kciuki, aby to był "tylko" niegroźny ropień :kciuki:
_________________
http://r14.bloodwars.interia.pl/r.php?r=10956
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.04 sekundy. Zapytań do SQL: 10