SHSRP

[L.]

Krystian Rajski
"AMICUS" - polecam!
tel. 501 656 759
ul.Hanowskiego 5; Jonkowo
pon-pt. 16:00-19:00
sob. 11:00-14:00

[na Kortowie już nie przyjmuje i przyjmować tam nie będzie]

*Olsztyński spec od gryzoni facet zna się na rzeczy.
Profesjonalne podejście z sercem. Leczyłam u niego szczury 2,5 roku.
_______________________

Poliklinika Weterynaryjna - Kortowo
ul.Oczapowskiego 14
(089) 523 09 02
czynna 24h w każdy dzień tygodnia.

* Ogólnie dobrzy lekarze (ale specjaliści głównie od kotów i psów). Polecam, ale tylko w nagłych wypadkach, gdy wszystko inne jest zamknięte. Jeżeli macie wybór lekarza to proponuje z osób tam pracujących (w kolejności od najlepszych):
Miłosława Kwiatkowska, Anita Procajło, Renata Nieradka.
_______________________

OLWET
ul.Lubelska 16
tel. (089) 533 55 73, 533 55 85
pon.-pt. 9:00-20:00
sob. 10:00-18:00
po godzinie 20:00 - czynne pogotowie! (pierwsze w kolejności są przypadki z tel.)

*Bywałam tam przez całe życie mojej pierwszej ciury weterynarze tam pracujący są konkretni i nie owijają w bawełnę.
Nie ukrywam, ze bardziej znają się na psach i kotach. I jest trochę drogo.
________________________


z pań, które tam pracują najbardziej polecam Sylwię Lew
Weterynaryjne Centrum Zdrowia "LEW" - gorąco polecam!
http://www.wetlew.pl/
ul.Wilczyńskiego 26 (przed pętlą autobusu nr.15,17,26)
(089) 541 24 91
pon.-pt. 12:00-20:00
sob. 11:00-17:00
niedz. 17:00-20:00

* Świetnie panie weterynarz. Nie mają specjalizacji w gryzoniach, ale podchodzą do nich z wielkim sercem, starają się zrobić co w ich mocy i dokształcać się w tym kierunku. Ściągają sprzęt pod szczury, podchodzą do nich z sercem. Chodzę tam od 3 lat i ani razu się nie zawiodłam. Teraz Sylwia sprawuje opieke nad moję hodowlą: po pierwsze ze względu na sprzęt i podejście, po drugie ze względu na to, że mam bliżej niż do Jonkowa. A wolę dołożyć do wizyty i sprzętu pod nosem niż do paliwa
ul.Wilczyńskiego 26 (przed pętlą autobusu nr.15,17,26)
(089) 541 24 91
pon.-pt. 11:00-20:00
sob. 11:00-17:00
niedz. 18:00-20:00

* Świetnie panie weterynarz. Nie mają specjalizacji w gryzoniach, ale podchodzą do nich z wielkim sercem, starają się zrobić co w ich mocy i dokształcać się w tym kierunku. Ściągają sprzęt pod szczury, podchodzą do nich z sercem. Chodzę tam od 4 lat i ani razu się nie zawiodłam. Teraz Sylwia i Miłka sprawują opieke nad moję hodowlą: po pierwsze ze względu na sprzęt i podejście, po drugie ze względu na to, że mam bliżej niż do Jonkowa. A wolę dołożyć do wizyty i sprzętu pod nosem niż do paliwa

[L.]

zaktualizowałam.