|
SHSRP
Forum Hodowców Szczurów Rodowodowych w Polsce
|
Dlaczego genetyka zaskakuje? |
Autor |
Wiadomość |
AngelsDream
Skrzydlak
Wiek: 38 Dołączyła: 11 Kwi 2008 Posty: 1670 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2013-10-03, 15:34 Dlaczego genetyka zaskakuje?
|
|
|
DLACZEGO GENETYKA ZASKAKUJE?
Przez lata działalności SHSRP wszystkie polskie hodowle – zgodnie z wytycznymi – unikały kryć w chowie krewniaczym, wychodząc z założenia, że para osobników o dobrym zdrowiu i charakterze da podobne sobie potomstwo. Niestety, z czasem okazało się, że geny recesywne, odpowiedzialne za niektóre odmiany, ale także inne (z założenia negatywne) potrafią nieść się przez kilka lub nawet więcej pokoleń i pojawiać się niespodziewanie w miotach o teoretycznie imponująco dobrych rodowodach.
Takim miotem był miot MAGICZNY z nieistniejącej już dziś hodowli Happy Feet. Matką miotu była czeska samica z hodowli uznanej i szanowanej w Polsce, ojcem natomiast samiec o amerykańskich korzeniach. Nikt w tamtym momencie, gdy miot MAGICZNY był planowany, nie podejrzewał, jakie finalnie problemy będą dotyczyły wszystkich szczurów po tej parze.
W miocie tym pojawiły się problemy kardiologiczne (mimo że rodzice byli przebadani i zdrowi), guzy, guzy przysadki, liczne problemy neurologiczne. Jednocześnie wszystkie szczury z tego miotu były szczurami o niezwykle przyjaznych i odważnych charakterach. Może na tym polegała ich magia.
Matka miotu zmarła w wieku ponad dwóch lat w wyniku powikłań związanych z zakrztuszeniem. Ojciec miot w dobrej kondycji dożył trzech lat i został uśpiony dzień po swojej ukochanej (oczywiście wykastrowanej) towarzyszce ze stada.
Ktoś mógłby powiedzieć, że hodowca popełnił błąd.
Tymczasem teoretycznie wszystko zostało zrobione zgodnie ze sztuką. Wykorzystano dobre, zagraniczne linie i skrzyżowano je ze sobą. Zawinił zbieg przypadków i najpewniej geny recesywne, ukrywające się pod płaszczykiem kryć outcrossowych (niekrewniaczych).
Czy więc odpowiedzią na wszystkie problemy, jakie pojawiają się w hodowli szczurów, jest inbred? Częściowo tak, i tylko w przypadku, gdy zostaną wykorzystane naprawdę dobrze opisane linie. Jednak należy pamiętać, że taki wybieg wzmocni zarówno pożądane cechy u potomstwa, jak i stworzy wygodną furtkę dla tych negatywnych. Uważna praca nad kolejnymi pokoleniami najpewniej pozwoli wyodrębnić większość pozytywów. Najpewniej nie oznacza jednak pewności stuprocentowej. Genetyka czy hodowla nie są dziedzinami prostymi, gdzie każde dodawanie dwóch do dwóch kończy się wynikiem cztery. Zmienność osobnicza czy swobodna mutacja to rzeczy, na które nie ma się wpływu. Podobnie nie przeskoczymy biologicznych ograniczeń gatunku, fizjologii szczurów czy cech, które wynikają z tego, że są one gryzoniami.
Dziesięciolecia pracy hodowlanej pozwolą dotrzeć do punktu, w którym populacja szczurów rodowodowych będzie optymalnie wyrównana pod względem behawioralnym (to już można właściwie uznać za fakt), zdrowotnym (dążymy do tego, zarówno hodowcy, jak i sympatycy SHSRP) czy wyglądu, przy czym to ostatnie jest czynnikiem opcjonalnym.
Wiele chorób, jak gruczolaki (w tym ostatnio lepiej poznane gruczolaki przysadki), choroby płuc lub nerek, wydaje się przypisana do szczurów na stałe. Być może nigdy do końca nie wyeliminujemy ich z polskich linii hodowlanych, ale będziemy dążyć do tego, by każdy przypadek był jak najdokładniej opisany, a same schorzenia występowały wyłącznie w późnym wieku, powyżej trzydziestego miesiąca życia szczurów.
-----------------------------
Autorką artykułu jest Żaneta Lewandowska.
Autorka nie wyraża zgody na jego kopiowanie w całości lub częściach bez podania źródła.
Wszelkie uwagi można zgłaszać na mail: angelsdream@o2.pl |
_________________ Ty miałeś wybór — ja nie mam wyboru.
Nie mam sumienia, więc tłumacz się w Niebie. |
Ostatnio zmieniony przez AngelsDream 2013-10-03, 15:59, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
AngelsDream
Skrzydlak
Wiek: 38 Dołączyła: 11 Kwi 2008 Posty: 1670 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2013-10-03, 15:59
|
|
|
Tu pozwolę sobie na komentarz odautorski:
Miot MAGICZNY Happy Feet był ostatnim, najpóźniejszym i przy okazji trzecim miotem importowanego samca o imieniu LETO z TazManie.
Zanim okazało się, że LETO (szczur zdrowy, piękny, o wzorcowym charakterze) być może daje częściowo chore potomstwo, również miot MAGICZNY został rozmnożony. Dwa mioty miała ATHAME Happy Feet (M i N Happy Feet) i jeden miot AVADA KEDAVRA Happy Feet.
Miot N HF nie był kontynuowany, miot M HF ma dwie odnogi w postaci miotów MUMINKOWEGO Emerald Moon po Muffince i miotu C2 SunRat's po Madao (samiec). Miot C2 nie jest kontynuowany (przy okazji można uznać go za niewielki inbred na LETA), miot MUMINKOWY jest brany pod uwagę do rozrodu.
Ostatnio odwieszone zostały prawa hodowlane samca z miotu POTTEROWEGO HF (po AVADZIE), gdyż miot ten w wieku dwóch lat prezentował się naprawdę dobrze i jak na razie pojawiające się w nim problemy nie odbiegają od problemów ogółu populacji szczurów. Skąd taka decyzja? Ojcem miotu POTTEROWEGO był VOLDEMORT Valhalla, którego można znaleźć na liście trzylatków SHSRP. Cały miot V VR odznaczał się stosunkowo długim życiem. Niestety miot POTTEROWY był jedynym miotem VOLDEMORTA, rezygnując z niego, tym samym rezygnowalibyśmy z szansy na stworzenie długowiecznej linii.
Dla kogoś, kto tematu nie śledzi, nie orientuje się w połączeniach linii czy ich rozpiętości czasowej, te informacje i tak na nic się zdadzą. W pewnej chwili dostałam od SHSRP zgodę na zbieranie informacji o miocie MAGICZNYM w zastępstwie hodowcy, który już wtedy zawiesił przydomek. Powyższy post to zaledwie ułamek mojej 'pracy domowej'. |
_________________ Ty miałeś wybór — ja nie mam wyboru.
Nie mam sumienia, więc tłumacz się w Niebie. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|