Strona Główna SHSRP
Forum Hodowców Szczurów Rodowodowych w Polsce

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Planowany miot kontrolny Cz of Anahata: Aya + Windu
Autor Wiadomość
nezumysz 


Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 723
Skąd: nwm
Wysłany: 2009-09-27, 21:50   

Oli, ale powder blue, genomowo nie ma prawa się w tym miocie pojawić.
Jest blue mink.
Źle może określiłam.
Powder blue wygląda tak:

http://www.fotosik.pl/sho...d0cb962bc60a614
Nie jest szary, to przykurzony jasny błękit i ma dark ruby oczy. To że na zdęciach mojego autorstwa wychodzą smoliście czarne to kwestia oświetlenia i aparatu.
Taki jest Ignac, nawet teraz.

Powder blue to american blue z tym samym rozjaśnieniem który przy platinum daje diluteda takiego jak Filip na przykład, a ta linia nigdy (W z tazmanie), powtarzam NIGDY go nie niosła. Poza tym jest jeszcze jedno. Powder blue nie ma czarnych oczu. Ma bardzo ciemne ruby z ewidentnie czerwonymi źrenicami.

Wniosek jest jeden, szarość Wookiego to "wina" tego, że poza blutem jest też minkiem. Czy teraz jest jasne?
 
 
Oli 


Dołączyła: 16 Kwi 2008
Posty: 469
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-09-27, 21:53   

nezumysz napisał/a:
Ma bardzo ciemne ruby z ewidentnie czerwonymi źrenicami.
takie ma dokładnie oczy :) i nie Wookie, a Windu ;)
_________________
"Jeśli uważasz, że cały świat jest zły, przypomnij, że zawiera on w sobie także ludzi podobnych Tobie" Indira Gandhi

"Ludziom przytrafia się co się przytrafia, a nie na co zasługują. " dr House
 
 
 
nezumysz 


Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 723
Skąd: nwm
Wysłany: 2009-09-27, 21:54   

zawsze mylę te dwa szczury.

Więc mnie okłamałaś Oli, bo jakiś czas temu pisałaś że ma czarne węgielki.
Zdecyduj się wreszcie, albo nie wprowadzaj ludzi w błąd. :roll:


<dopisek>
Zresztą, nadal się upieram, że to nie powder, nie genetycznie.
Na wystawach możesz go sobie nazywać jak chcesz, ale według genetyki w tym miocie nie mógł się urodzić "diluted" blue, czyli powder blue. Inaczej w miocie W z TazManie poza "nibyplatynami" były by też rozjaśnione minki i cynamony z czerwonymi oczami. Taki efekt daje ów "gen".

[ Komentarz dodany przez: Viss: 2009-09-27, 23:05 ]
Proszę trochę spuścić z tonu, wątpliwe jest celowe okłamanie w kwestii tak błahej jak kolor oczu.
Ostatnio zmieniony przez nezumysz 2009-09-27, 21:57, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
wuwuna 


Dołączyła: 15 Kwi 2008
Posty: 2542
Skąd: warszawa
Wysłany: 2009-09-27, 21:55   

nezumysz napisał/a:
Powder blue, czyli blue z tajemniczym rozjaśnieniem w tym miocie i po tych przodkach nie miał prawa się urodzić.
Ale powder jest nie do końca poznany genotypowo, więc może a nóż. W końcu on pochodzi od americana, który mógłby się urodzić :hyhy:

A może on jest w ogóle tym americanem. :hmm:

Bo na lavendera jakoś mało zielonkawy. (Nie śmiać się. No nie widziałam, żeby był złamany jego odcień, taki czyściusieńki się wydaje)
_________________
Administracja forum SHSRP: Ban dla użytkowniczki za nadużycie uprawnień i naruszenie ciągłości forum.
 
 
 
Oli 


Dołączyła: 16 Kwi 2008
Posty: 469
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-09-27, 21:59   

nezumysz napisał/a:
Więc mnie okłamałaś Oli, bo jakiś czas temu pisałaś że ma czarne węgielki.
Zdecyduj się wreszcie, albo nie wprowadzaj ludzi w błąd. :roll:
Tak, zrobiłam to specjalnie. nezu, wyhamuj, bo coś Cię najwidoczniej dziś ugryzło, a mnie się nie podoba ton Twoich wypowiedzi.

Jak był mniejszy wydawało mi się, że ma całkiem czarne oczy, ale na i po wystawie wrocławskiej widać u niego czerwone źrenice, takie ciemne jak wino - heniok może potwierdzić, bo będąc u mnie widział.

Przejrzałam kilka zdjęć lavenderów w necie i Windu na bank nie jest lavender, nie ma opcji jak dla mnie.

[ Komentarz dodany przez: Viss: 2009-09-27, 23:05 ]
Proszę o spokój. :)
_________________
"Jeśli uważasz, że cały świat jest zły, przypomnij, że zawiera on w sobie także ludzi podobnych Tobie" Indira Gandhi

"Ludziom przytrafia się co się przytrafia, a nie na co zasługują. " dr House
 
 
 
nezumysz 


Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 723
Skąd: nwm
Wysłany: 2009-09-27, 22:03   

Wunia, ależ jest poznany genotypowo, tylko nieznana jest jak dotąd specyfika genu czy inhibitora odpowiedzialnego za te rozjaśnienia.
Wiadomo za to JAKIE typy odmian wywołuje ów „gen x”.
W liniach w których rodzą się powdery, pojawiają się diluted platinum, diluted beige i diluted topaz udające z powodzeniem za jasne silvery, szampany i topazy.A także czekolady.

Zresztą, Oli, wrzuć tu metrykę Windu, masz przecież tych przodków na patelni. Wrzućcie i pokażcie mi gdzie tam jest ten diluted, skoro prześledziłam tę linię wszerz i wzdłuż i nic poza minkami nie znalazłam.
Nawet havan nie ma.

Oli, a skąd w takim razie wiesz, czy lavender po prostu tak nie wychodzi na zdjęciach? Na fotach twój Windu wygląda jak te lavendery na fotach hodowców. ;)
Jak wyglądają na żywo, kto wie?
 
 
Oli 


Dołączyła: 16 Kwi 2008
Posty: 469
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-09-27, 22:05   

póki nie będziesz milsza, nie dyskutuję z Tobą nezu :roll:

[ Komentarz dodany przez: Viss: 2009-09-27, 23:07 ]
Oli, nezu zmieniła ton, ty też zmień.
_________________
"Jeśli uważasz, że cały świat jest zły, przypomnij, że zawiera on w sobie także ludzi podobnych Tobie" Indira Gandhi

"Ludziom przytrafia się co się przytrafia, a nie na co zasługują. " dr House
 
 
 
wuwuna 


Dołączyła: 15 Kwi 2008
Posty: 2542
Skąd: warszawa
Wysłany: 2009-09-27, 22:35   

Oli pokaż wypis przodków. ;) Ciekawa jestem.
_________________
Administracja forum SHSRP: Ban dla użytkowniczki za nadużycie uprawnień i naruszenie ciągłości forum.
 
 
 
Oli 


Dołączyła: 16 Kwi 2008
Posty: 469
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-09-27, 22:42   

nezumysz napisał/a:
Oli, a skąd w takim razie wiesz, czy lavender po prostu tak nie wychodzi na zdjęciach? Na fotach twój Windu wygląda jak te lavendery na fotach hodowców. ;)
na nowych fotach (widać babcia nie była u nas w temacie :P ) nie wygląda, jest stalowo niebieski. ;)

nezumysz napisał/a:
Jak wyglądają na żywo, kto wie?
aha, czyli jak Ty nie wiesz to nikt nie wie? Przecież Ci wuwuna pisze, że go widziała. Azi go widziała, heniok, Viss, Emilka i wszyscy co byli na wrocławskiej. ;)

Co do metryki to musiałabym ją zeskanować, a niestety skaner mam zepsuty. Nakasha ma kopię metryki, to samo sachma. ;)
_________________
"Jeśli uważasz, że cały świat jest zły, przypomnij, że zawiera on w sobie także ludzi podobnych Tobie" Indira Gandhi

"Ludziom przytrafia się co się przytrafia, a nie na co zasługują. " dr House
 
 
 
wuwuna 


Dołączyła: 15 Kwi 2008
Posty: 2542
Skąd: warszawa
Wysłany: 2009-09-27, 22:53   

Oli napisał/a:
nezumysz napisał/a:
Jak wyglądają na żywo, kto wie?
aha, czyli jak Ty nie wiesz to nikt nie wie? Przecież Ci wuwuna pisze, że go widziała. Azi go widziała, heniok, Viss, Emilka i wszyscy co byli na wrocławskiej. ;)

Wydaje mi się, że nezu chodziło, że nikt z nas nie wie jak wygląda lavender na żywo.

A Nakashę to ja poproszę o tą metrykę. Bo jestem ciekawa. :oops:
_________________
Administracja forum SHSRP: Ban dla użytkowniczki za nadużycie uprawnień i naruszenie ciągłości forum.
 
 
 
nezumysz 


Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 723
Skąd: nwm
Wysłany: 2009-09-27, 23:02   

Dobrze Oli.
FENOTYPOWO może i jest powder blue.
Natomiast w rodowodach, w przodkach, w MIOTACH, w PLANACH liczy się genotyp. Nie fenotyp.
Genotypowo to nie powder blue.
Zamierzam wszystkich hodowców na to uczulać, bo to przechodzi ludzkie pojęcie, przez gapienie się na fenotypy w rodowodach jest po prostu, brzydko mówiąc, bajzel. Dzięki Czechom między innymi.

Można uznać w przypadku planu miotu albo rozumowanie Blanki i wpisywać w rodowodzie platinum, albo zmienić to na genotypowego lavendera, który jest jak platinum, tylko bez RED.
Fenotyp w metrykach, w przodkach i w planach robi tylko zamieszanie.
Fenotyp w takich planach nie powinien być brany pod uwagę.
Może być za to wpisywany w metrykach w nawiasie, proszę bardzo.
Genotyp owszem, powinien być ważniejszy w przypadku planów. Według genotypowej tabeli prawdopodobieństwa w tym miocie (W z TazManie) urodziły się lavender(blue – mink), mink, cinnamon i agouti. Mogły by się urodzić jeszcze american blue i black, ale się nie urodziły, cóż, bywa.

Sami byliśmy świadkiem tego chaosu wprowadzonego fenotypami. Po pierwsze przy moim miocie F.
Po drugie...
Wspomnę choćby miot A RR po Furbym i samicy Silver fawn, który po całości był black, Agouti, blue i blue Agouti.
A miał być silver, silver agouti, amber i champagne.
Fenotypowo Furby miał być silver, ba, nawet Champagne. Potem cream, co też okazało się fenotypową pomyłką. A potem okazało się, że genotypowo to ów tajemniczy diluted.

A skąd wiem że ten diluted to nie to samo co mink red eyed diluted?

A stąd, że Filip udawał Silver, zbyt jasnego, zaś w miocie B Ratties Love były diluted beige. Spytaj się Nakashy jaki kolor oczu i futra ma Balaji. Typowy mink based beige jest o odcień jaśniejszy od black based beigea, natomiast oczy ma sporo ciemniejsze niż Filip, Balaji & CO.

To tyle w tej kwestii.
 
 
Oli 


Dołączyła: 16 Kwi 2008
Posty: 469
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-09-27, 23:15   

nezu, powiem szczerze, że mnie wisi to jaki on jest z wyglądu. To jest kwestia hodowców, ale nie lubię jak mi się coś koniecznie chce wmówić, mimo iż widzę co innego. Duplo miał być niby jakiś cream agouti, cały miot D RR ma takie umaszczenie wpisane i to w rodowodach! Jakoś wtedy to ni był problem, a taki kolor jak cream agouti chyba nie istnieje? Kazoo też jest niewyjaśniony, ale mnie to zwisa, póki jest dobry z charakteru. No i jeszcze pozostaje kwestia wystaw, które mnie też interesują (hodowlę pozostawiam tym, którzy chcą to robić) i to, że co innego szczur ma w rodowodzie i metryce, a co innego wpisuję w zgłoszeniu i pod zupełnie innym kątem jest szczur rozpatrywany. Jedynie Filip miał zmienione w metryce umaszczenie z podpisem sędziego, który to zmieniał.

No i ten diluted, z tego co wiem, we własnym środowisku macie zwolenników i przeciwników tego określenia. Może znowu wspólna wersja byłaby na miejscu? ;)
_________________
"Jeśli uważasz, że cały świat jest zły, przypomnij, że zawiera on w sobie także ludzi podobnych Tobie" Indira Gandhi

"Ludziom przytrafia się co się przytrafia, a nie na co zasługują. " dr House
 
 
 
nezumysz 


Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 723
Skąd: nwm
Wysłany: 2009-09-27, 23:33   

Oli, nic ci nie wmawiam i proszę, nie sugeruj tego swoją wypowiedzią.

Wmawiać można nieprawdziwe informacje, a to co napisałam wyżej jest faktem, potwierdzonym moimi, MOIMI powtarzam, choć nie tylko moimi, wieloletnimi doświadczeniami i obserwacjami.
Jeżeli nie chcesz i nie zamierzasz przyjąć do wiadomości różnic między genotypem a fenotypem, nie będę cię zmuszać, ale proszę cię, nie rób ze mnie wielbłąda.

Te szczury o których piszesz są wyjaśnione. Przynajmniej ich genotypy są dla nas wszystkich jako hodowcow jasne. „Gen x” nie jest po prostu nazwany i tylko tyle różni go na przykład od indeksu h odpowiedzialnego za twoje ukochane akromelanistyczne szczury.
A fenotypy powinny liczyć się na wystawach, nie w planach.
Dla dobra kolejnych pokoleń hodowców, którzy inaczej będą się głowić nad tym wszystkim gorzej od nas. Zamiast im to utrudniać, warto by to trochę ułatwić i tylko o to mi chodziło i chodzi w tym co piszę, upierając się przy opisywaniu genotypu Windu w rodowodzie tego planowanego miotu.
Nawet jeśli stowarzyszenie i Nakasha zdecyduje się uznać genotyp opisany przez Blankę, będzie to lepsze wyjście, niż branie pod uwagę fenotypu.


czyli uznajemy że obie macie rację. skończcie już bo zacznę dawać ostrzeżenia - obu.takie sprawy załatwiajcie na PM, bo miast dyskusji robi się przepychanka/edit. Sachma
 
 
Oli 


Dołączyła: 16 Kwi 2008
Posty: 469
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-09-27, 23:41   

nezumysz napisał/a:
Jeżeli nie chcesz i nie zamierzasz przyjąć do wiadomości różnic między genotypem a fenotypem, nie będę cię zmuszać, ale proszę cię, nie rób ze mnie wielbłąda.
no tak, to w końcu ja napisałam, że kłamiesz, po raz trzeci... :? i nie wiem, gdzie nie przyjmuję do wiadomości, tylko skoro on ma być tym lavender (mimo iż nie ma całkiem czarnych oczu), to nie przyjmę do wiadomości, jeśli mi powiesz, że nie miał prawa się pojawić w miocie platinum, ok, ale dlaczego?

nezumysz napisał/a:
A fenotypy powinny liczyć się na wystawach, nie w planach.
no widzisz i tu jest podstawowy konflikt - ja bym chciała, by gdzieś były określane fenotypy tak samo jak Ty walczysz o genotyp. Wynika to z prostej zależności - Ty jesteś hodowcą, ja wystawcą. Obie dążymy do zdrowych szczurów. Uważam, że gdzieś w metryce/rodowodzie powinna być zamieszczona info o fenotypie (raczej w rodowodzie bo te obowiązują na wystawach), jeśli jest inny od genotypu.

No i nie wiem jak zostały wyjaśnione mioty, skoro ja mając szczury z tych miotów, składając wnioski o rodowody nic o tym nie wiem i dostaję rodowody z błędnymi informacjami?
_________________
"Jeśli uważasz, że cały świat jest zły, przypomnij, że zawiera on w sobie także ludzi podobnych Tobie" Indira Gandhi

"Ludziom przytrafia się co się przytrafia, a nie na co zasługują. " dr House
 
 
 
sachma 
Hodowca
urlopowo..

Wiek: 37
Dołączyła: 12 Kwi 2008
Posty: 1354
Skąd: Pruszcz Gdański
Wysłany: 2009-09-27, 23:45   

Oli, ponieważ ty pisałaś kiedy ja edytnełam posta nezu, to jeszcze odpuszczę - to nie miejsce na dyskusje o tym co ważniejsze - nezu źle zrobiła że się upierała nie zaznaczając że mówi o genotypie, ty źle zrobiłaś że się upierałaś nie zaznaczając że mówisz o fenotypie - gdyby zacząć od rozgraniczenia tego - cała ta dyskusja nie miała by miejsca. dlatego dość.
_________________
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.06 sekundy. Zapytań do SQL: 13