|
SHSRP
Forum Hodowców Szczurów Rodowodowych w Polsce
|
Rezygnacja z hodowli |
Autor |
Wiadomość |
Nakasha
Wiek: 38 Dołączyła: 09 Cze 2008 Posty: 2672 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2011-02-19, 23:31 Rezygnacja z hodowli
|
|
|
Jako, że nadal piszą do mnie osoby z forum pytając o mioty, postanowiłam to napisać jasno i wyraźnie.
Hodowla Anahata, od marca 2011, zostanie zawieszona i nie będziemy mieć miotów.
Co do przyczyn takiej decyzji, Ren, o ile zechce, napisze za siebie, ja mogę wspomnieć tylko o moich. Przez rok próbowałam pogodzić obowiązki związane z hodowlą, opieką nad miotami, papierkami i kontaktem z chętnymi, z moimi osobistymi i zdrowotnymi sprawami, ale okazało się to niewykonalne. Dlatego nie jestem już hodowcą i nie sądzę, abym mogła czy chciała do tego wrócić, na pewno nie przez długi czas. Poza tym mioty się starzeją i wolę skupić się na monitorowaniu ich zdrowia i charakterów oraz na kontakcie z domkami (nie jestem hodowcą, ale umowy nadal mnie obowiązują). Hodowla wiele mnie nauczyła, ale i przeżyłam wiele rozczarowań. Uważam, że rezygnacja to najlepsze wyjście. |
|
|
|
|
Ren
Wiek: 36 Dołączyła: 13 Kwi 2008 Posty: 803 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2011-02-20, 11:24
|
|
|
Ja mogę się tylko podpisać pod słowami Nakashy, wyrażają dokładnie to co myślę. Niestety pewne rzeczy mnie przerosły. |
|
|
|
|
zuuzuushii
Wiek: 40 Dołączyła: 06 Paź 2009 Posty: 139 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2011-02-28, 23:44
|
|
|
Wielka szkoda, w sumie to mi smutno... do Anahaty mam ogromny sentyment, w końcu z tej hodowli mam swoje pierwsze szczurki.
Liczyłam na to, że jeszcze uda mi się wziąć od Was jakiegoś ślicznego malucha...
No nic, będę cierpliwie czekać, mam nadzieję, że kiedyś wrócicie... |
|
|
|
|
Niamey
Dołączyła: 20 Kwi 2009 Posty: 463 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-03-03, 00:09
|
|
|
ech, hodowli mało, a teraz będzie jeszcze mniej a szczurki z anahatowych linii będą dalej rozmnażane? |
|
|
|
|
Nakasha
Wiek: 38 Dołączyła: 09 Cze 2008 Posty: 2672 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2011-03-03, 13:31
|
|
|
To już nie od nas zależy, tylko od tego, czy hodowcom spodoba się jakiś nasz samiec. |
|
|
|
|
Nakasha
Wiek: 38 Dołączyła: 09 Cze 2008 Posty: 2672 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2012-03-01, 21:34
|
|
|
Kopiuję z innego wątku, jako że niektórzy nie zapomnieli o tym temacie i pytają się o aktywację hodowli:
Cytat: | Jak niektórzy z Was wiedzą, od kilku miesięcy nosiłam się z myślą o powrocie do hodowli. Przez rok, kiedy nie miałam miotów, miałam okazję do przemyślenia sobie różnych spraw...
Przez ten rok moja sytuacja osobista i zdrowotna ustabilizowała się na tyle, że nie przewiduję żadnych przykrych niespodzianek.
Obserwuję mioty, moje i Ren:
http://shsr.szczury.biz/viewtopic.php?t=1422
i wydaje mi się, że jest kilka miotów, które warto pociągnąć dalej. Do tej pory, gdy zależało mi na jakimś miocie, korzystałam z uprzejmości innych hodowców (heniok, dziękuję! ), ale nie wydaje mi się, aby to było dobre rozwiązanie na dłuższą metę. W końcu to moje mioty, moje pomysły, również ryzyko i odpowiedzialność powinny być moje. Czasami też się zdarza, że inni hodowcy nie mogą czy nie chcą skorzystać z konkretnego szczura. A to przecież mi na tym zależy, nie im.
Wyklarowało się też moje podejście co do hodowli. Nie zamierzam rozmnażać wielu szczurów, jak wcześniej, szczególnie nie zmierzam iść w mioty kontrolne po szczurach "obiecujących, ale niepewnych"... Chciałabym kontynuować już zaczęte i sprawdzone linie, po samcach. Chciałabym skupić się na zdrowiu i charakterze, bo to jest naprawdę najważniejsze... co do odmian, nie jest tajemnicą, że kocham russian blue.
Przez czas hodowli i ten rok bardzo dużo się nauczyłam. Nie tylko co do dziedziczenia odmian, ale przede wszystkim co oznacza odchowywanie maluchów i kontakt z chętnymi. Teraz doszły mi też mioty Renowe, więc nadal mam masę roboty. M.in. dlatego nie chciałabym mieć wielu miotów. Tylko tyle, aby przedłużyć moje linie. Nie jestem święta, popełniałam błędy, ale nie zamierzam powtórnie przez to przechodzić... rok mi wystarczył na ochłonięcie i dojście do siebie.
Jestem również "na czysto" ze wszystkimi dokumentami SHSRP - jakiś czas temu wysłałam Emilce dużą paczkę zaległych papierów.
Wyklarowali mi się również najlepsi weci w Białymstoku (chirurg Tomasz Biedulewicz i wet. Joanna Szutko) oraz najsensowniejsze laboratorium do badań.
|
W związku z powyższym złożyłam wniosek o reaktywację hodowli, został on rozpatrzony pozytywnie. Od marca 2012 hodowla Anahata jest znowu aktywna. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|