 |
SHSRP
Forum Hodowców Szczurów Rodowodowych w Polsce
|
Zamknięty przez: Azi 2011-05-05, 20:38 |
Planowany miot kontrolny J Happy Feet |
Autor |
Wiadomość |
Azi
Hodowca Obibok
Wiek: 40 Dołączyła: 12 Kwi 2008 Posty: 2013 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2011-04-13, 20:33
|
|
|
Oli, nie wiem, czy i jaki stres. Dla mnie szczur agresywny, czy stresujący się nadmiernie, to taki, który dziabie co i jak popadnie, gdy tylko coś jest nie tak. Który zamienia się w szyszkę przy byle stresogennej sytuacji i który na wszystko reaguje zbyt nerwowo.
Sauraca macałam osobiście, mnie nie użarł, a gdyby miał dziabać za każdym razem jak mu się nie podoba - to by użarł.
Oli napisał/a: | a dla mnie szczur gryzący w stresie nie powinien być rozmnażany |
czyli szczur gryzący w momencie bólu, też jest dla Ciebie nie do przyjęcia?
Oli napisał/a: | Mam nadzieję, że się nie poniesie skłonność do nieufności i agresji w dużym stresie | a ja mam nadzieję, ze nigdy, żaden szczur z mojej hodowli nie trafi do domku, gdzie będzie doświadczał dużego stresu, aby móc jednoznacznie stwierdzić, czy gryzie wtedy, czy nie |
_________________ http://r14.bloodwars.interia.pl/r.php?r=10956 |
|
|
|
 |
Oli

Dołączyła: 16 Kwi 2008 Posty: 469 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-04-14, 00:45
|
|
|
Azi napisał/a: | czyli szczur gryzący w momencie bólu, też jest dla Ciebie nie do przyjęcia? | zależy jakiego bólu i jak gryzący - moi panowie, przede wszystkim alfy u weta potrafią złapać za palec, ale nigdy żaden nie wbił zębów. i tak, ja pod tym względem jestem restrykcyjna - wbijasz zęby, tracisz jajka i moje zaufanie.
nie doszukujcie się spisku gdzie go nie ma, po prostu wyraziłam swoje zdanie i nadzieję, że będzie dobrze, a nie źle |
_________________ "Jeśli uważasz, że cały świat jest zły, przypomnij, że zawiera on w sobie także ludzi podobnych Tobie" Indira Gandhi
"Ludziom przytrafia się co się przytrafia, a nie na co zasługują. " dr House
 |
|
|
|
 |
gratis
Sekretarz GSK
Wiek: 31 Dołączyła: 30 Sty 2009 Posty: 457 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: 2011-04-14, 06:02
|
|
|
Saurac u weta bywa regularnie, gdyż twardo zwalczaliśmy nocardię ostatnimi czasy. Chwilami wpadał i zostawał na dłużej.
Niedługo po Olsztynie miał zabieg - wtedy, na wszelki wypadek, ostrzegłam wetów, że taka sytuacja miała miejsce, żeby uważali. Moja Wet była zdziwiona co ja chcę od tego szczura.
A on u nich został, więc dziewczyny musiały go wyciągnąc, by podac narkozę i zajmowały się nim po zabiegu. Nie trzeba było używac rękawic, zębów na nich nawet nie próbował wystawiac.
Po tej wystawie nigdy więcej nie użył na nikogo zębów. U weta też jest często i nigdy nawet nie demonstrował swojego niezadowolenia - poszedł w stronę zalizywania Wetów. : ] |
|
|
|
 |
Azi
Hodowca Obibok
Wiek: 40 Dołączyła: 12 Kwi 2008 Posty: 2013 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2011-04-14, 07:53
|
|
|
Oli napisał/a: | nie doszukujcie się spisku gdzie go nie ma, po prostu wyraziłam swoje zdanie i nadzieję, że będzie dobrze, a nie źle | ale nikt się nie doszukuje, przecież masz prawo do wyrażenia opinii. To jest forum, a nie cenzu, cenzu
gwoli wyjaśnienia - bo Oli i członkowie SHSRP wiedzą o jaką sytuację chodzi, a reszta czytających pewnie nie
Saurac pojechał na wystawę olsztyńską nie z gratis (właścicielką), a z madzook i jej TŻem (Łukaszem). Na wystawie został obok transportera panów postawiony transporter z jakimiś samicami. Saurac panny zwąchał, poczuł się co najmniej macho i postanowił zdetronizować alfę jego stada - Leta. Łukasz widząc, że w transporterze jest awantura postanowił Sauraca wyciągnąć - dostał dziaba. Później (tego samego dnia) chciała go obejrzeć sędzina (wuwuna) - Suarac i tym razem dziabnął.
Jak dla mnie jest to sytuacja jednorazowa - stres wynikły nowym otoczeniem, długą podróżą (z Jaworzna do Olsztyna, to prawie że całą Polskę przejechać trzeba), brakiem osoby dobrze znanej w pobliżu + samice pod nosem, które i możliwe, ze zarujowały. A każdy hodowca (i zapewne niehodowcy też) wie, jak zachowuje się samiec po kryciu/przy samicy w rui w stosunku do innych samców.
Saurac nikogo potem nie pogryzł, tyczy się to również Łukasza, na którego później jakoś pianę z mordki nie toczył. Dlatego też jak dla mnie ten miot może być agresywny tak samo prawdopodobnie, jak każdy inny miot po normalnych rodzicach i nie to uważam za powód do statusu kontrolnego.
Oli, a co do wbijania zębów - moje własne Baletka i Finka, w momencie, gdy ocucały się z narkozy i były przekładane, chwytały mnie zębami mocno, naprawdę mocno, nie puszczając i wbijając coraz głębiej (możliwe, że nie wiedziały w ogóle co robią, wszak oczka miały jeszcze pijane). A o kim jak o kim, ale o Baletce czy Fince nie można powiedzieć, aby były agresywne. Miot po Fice także nie przejawiał się za grosz agresywnymi skłonnościami Jajek im obciąć nie mogłam, bo nie miały, ale zaufania nie straciłam - mimo wszystko ważna jest sytuacja i czynniki zewnętrzne.
Co innego świr gryzący "bo tak" inne szczury lub człowieka, lub wręcz polujący na nich (miałam takiego paskuda i po nim skończyła się definitywnie moja przygoda z samcami), a co innego, było nie było, zwierzę zapędzone w przysłowiowy kozi róg. Oczywiście, ze najlepiej, jakby każdy szczur na stres np. reagował smutkiem i zdołowaniem lub nagłym pójściem spać, ale ludzie na stres też czasem reagują agresywnie i nikt im za to jajek nie ciacha (no chyba, że odzywają się w nich instynkty mordercze) |
_________________ http://r14.bloodwars.interia.pl/r.php?r=10956 |
|
|
|
 |
Oli

Dołączyła: 16 Kwi 2008 Posty: 469 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-04-14, 19:36
|
|
|
Azi napisał/a: | Jak dla mnie jest to sytuacja jednorazowa - stres wynikły nowym otoczeniem, długą podróżą (z Jaworzna do Olsztyna, to prawie że całą Polskę przejechać trzeba), brakiem osoby dobrze znanej w pobliżu + samice pod nosem, które i możliwe, ze zarujowały. A każdy hodowca (i zapewne niehodowcy też) wie, jak zachowuje się samiec po kryciu/przy samicy w rui w stosunku do innych samców. | według mnie samiec nie powinien ugryźć człowieka nawet w takiej sytuacji, nie po to są socjalizowane od pierwszego dnia narodzin. I nie zgadzam się, że agresja przy rujkujących samicach to norma - moje samce nigdy nie były agresywne przy rujkujących samicach do kogokolwiek, tak samo po kryciu, czy chociażby Wookie z Windu, którzy byli u madzial we Wro kiedy Wookie krył. Nie mam kilku samców, a ponad 20 i jak do tej pory przy obecności samicy, także w rui nikt nikogo nie pogryzł, nie pobił, nawet Jasiek tuż po kryciu za każdym razem szedł coś zjeść lub się poprzytulać ze stadem. Na wystawach też nigdy nie było problemów. To nie jest argument usprawiedliwiający ugryzienie.
Azi napisał/a: | ale ludzie na stres też czasem reagują agresywnie i nikt im za to jajek nie ciacha (no chyba, że odzywają się w nich instynkty mordercze) | Ty tak na serio porównujesz ludzi do zwierząt? ludzie rozumują, myślą logicznie i konsekwentnie, zwierzaki tak bardzo rozwiniętego rozumowania nie mają. |
_________________ "Jeśli uważasz, że cały świat jest zły, przypomnij, że zawiera on w sobie także ludzi podobnych Tobie" Indira Gandhi
"Ludziom przytrafia się co się przytrafia, a nie na co zasługują. " dr House
 |
|
|
|
 |
Viss [Usunięty]
|
Wysłany: 2011-04-14, 23:25
|
|
|
Oli, ale jak bym wsadziła palec do klatki twoich chłopaków, to by mnie nie jeden dziabną. Przetestowane. |
|
|
|
 |
wuwuna

Dołączyła: 15 Kwi 2008 Posty: 2542 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 2011-04-15, 02:33
|
|
|
Viss, w klatce to chyba z 80% potrafiłoby ugryźć to ich teren. |
_________________ Administracja forum SHSRP: Ban dla użytkowniczki za nadużycie uprawnień i naruszenie ciągłości forum. |
|
|
|
 |
quagmire
Członek SHSRP
Dołączyła: 16 Lip 2009 Posty: 2183 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-04-15, 10:25
|
|
|
Trzeba umiejętnie wkładać palce |
|
|
|
 |
Nakasha

Wiek: 39 Dołączyła: 09 Cze 2008 Posty: 2672 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2011-04-15, 12:08
|
|
|
Niektóre samce, które były u mnie na kryciu, zachowywały się po kryciu agresywnie, były drażliwe. Np. Axaram mnie ugryzł, kiedy chciałam się z nim pobawić. Axaram! Szczur, który jest mega misiem, lizawką i kochanym przytulakiem. Takie zachowania się nigdy więcej nie powtórzyły, ale bliznę mam.
Windu tuż po kryciu również się na mnie puszył i pokazywał zęby, tylko byłam ostrożna i nie pozwoliłam aby mnie dziabnął. Minęło im to zupełnie w ciągu paru dni.
A mimo tego ich dzieci agresywne nie są.
Drażliwość wywołana hormonami, która zaraz po kryciu mija, wg mnie nie dyskwalifikuje samca. Tak jak samo jak ugryzienie w stresie. Owszem, większość szczurów nigdy nie gryzie, ale jeśli zdarzy się w to w czasie silnego wzburzenia (w dodatku podczas okresu burzy hormonalnej), to nie znaczy, że szczur jest agresywny i przekaże tą agresję dzieciom. |
|
|
|
 |
Oli

Dołączyła: 16 Kwi 2008 Posty: 469 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-04-15, 16:58
|
|
|
Viss, co Ty gadasz? żaden nikogo nie ugryzł, łapią za palce, ale nie gryzą. Teraz przez 10 dni opiekował się nimi mój tata i żaden go nie ugryzł, raz go Gambit złapał, ale tylko złapał żeby wciągnąć dalej, nie wbił zębów. |
_________________ "Jeśli uważasz, że cały świat jest zły, przypomnij, że zawiera on w sobie także ludzi podobnych Tobie" Indira Gandhi
"Ludziom przytrafia się co się przytrafia, a nie na co zasługują. " dr House
 |
|
|
|
 |
Viss [Usunięty]
|
Wysłany: 2011-04-15, 21:10
|
|
|
Najpierw dziabnęła mnie Fruzia(?) a potem już nie pamiętam kto, dawno to było i juz paluchów nie pcham. |
|
|
|
 |
Oli

Dołączyła: 16 Kwi 2008 Posty: 469 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-04-15, 21:37
|
|
|
Viss, jedyny szczur jaki Cię u mnie ugryzł, a właściwie mocno złapał za palec to była Fruzia, która gryzła wszystkich, ze mną włącznie i skutecznie zraziła mnie swoją niszczycielską i francowatą naturą do samiczek, ale to był szczur Tomka. |
_________________ "Jeśli uważasz, że cały świat jest zły, przypomnij, że zawiera on w sobie także ludzi podobnych Tobie" Indira Gandhi
"Ludziom przytrafia się co się przytrafia, a nie na co zasługują. " dr House
 |
|
|
|
 |
AngelsDream
Skrzydlak

Wiek: 39 Dołączyła: 12 Kwi 2008 Posty: 1670 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-04-16, 23:58
|
|
|
A ja widziałam tego szczura, kiedy był wkurzony, zniecierpliwiony, zdezorientowany i trochę wystraszony (Baajem) na raz i to było cudownie czytelne stworzenie. Szanowaliśmy swoje granice. Baaj uszanował jego granice, a Saurac miał prawo go ugryźć za nos na plecach, szczur odpuścił. U Michała się odprężył, u Gratis także.
Ja wierzę w trzeźwą ocenę Kasi i powiem wprost: wiem, że nie dopuściłaby do tego miotu, gdyby miała wątpliwości. I rezygnacja nastąpiłaby z wielu powodów, z moją rezerwacją na czele stawki, ponieważ całe godziny jej mówiłam o tym, czego wymagam od szczurów.
Dodam również, że moje psy, kiedy mają dyskusję między sobą, nie życzą sobie interwencji z zewnątrz, jeśli osoba nie jest absolutnie swoja. To oczywiście nie taka skala jak szczury walczące ze sobą w ograniczonej przestrzeni dodatkowo podkręcone stresem, ale... Ja jestem w stanie zrozumieć, czemu to wyglądało właśnie tak. I rozumiem także, że ktoś ma obiekcje albo wątpliwości, tylko nakręcanie afery średnio mnie interesuje.
Michał mi przypomniał, że jego kiedyś ugryzł Fadir... Dorosły, dawno po burzy hormonalnej, zawsze bardzo proludzki szczur. Ustawiał Oriona w trakcie wybiegu, Michał się wtrącił, Fadir się odwinął i wyglądało to tak, jakby szczur całym ciałem mówił:
- No, spróbuj, dopiero zaboli.
Krew się nie polała, ani szczurza, ani ludzka, ponieważ Michał zachował się bardzo, bardzo spokojnie i bez emocji. Nigdy wcześniej, a także nigdy potem Fadir nie próbował gryźć... W takim razie był agresorem? Odwinął się w sytuacji stresowej, ale na luźnym terenie, odwinął się do znajomej ręki, która go głaskała, karmiła i się nim opiekowała. |
_________________ Ty miałeś wybór — ja nie mam wyboru.
Nie mam sumienia, więc tłumacz się w Niebie. |
|
|
|
 |
Oli

Dołączyła: 16 Kwi 2008 Posty: 469 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-04-17, 12:06
|
|
|
AngelsDream napisał/a: | Krew się nie polała | to dla mnie nie jest ugryzienie ostrzegawcze złapanie to nie szatkowanie czyiś palców
Bardzo proszę wszystkie osoby "za" aby nie próbowały mnie przekonać, bo zdania o Sauracu i planach hodowlanych z nim nie zmienię. Wyraziłam swoje zdanie, na miot nie jestem zapisana i tyle. Ja bym takiego szczura nie rozmnożyła. Tak jak napisałam - dla mnie ugryzienie (gwoli ścisłości to wbicie zębów a nie tylko ostrzegawcze złapania) dyskwalifikuje szczura. Specyficzne warunki, ok, ale wystawa i obecność samic nie powinna być aż tak stresująca by szczur gryzł, czego dowodem są dziesiątki szczurzych samców na wystawach, które nikogo nie pogryzły. Chyba nie dla picu został zdyskwalifikowany. |
_________________ "Jeśli uważasz, że cały świat jest zły, przypomnij, że zawiera on w sobie także ludzi podobnych Tobie" Indira Gandhi
"Ludziom przytrafia się co się przytrafia, a nie na co zasługują. " dr House
 |
|
|
|
 |
gratis
Sekretarz GSK
Wiek: 31 Dołączyła: 30 Sty 2009 Posty: 457 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: 2011-04-17, 13:22
|
|
|
Oli, nie próbuję Cię przekonywac, ani też nie zapisuję rezerwowo na listę "bo może zmienisz zdanie". ; )
Chłopaka dodatkowo testuje, na zasadzie "możliwe, że ja tego nie dostrzegam - jestem nieobiektywna/w końcu to mój szczur". Byli u mnie znajomi, nie raz i zawsze wpadają do chłopców i nigdy wcześniej, wczoraj także - Saurac nic im nie zrobił. Próbował zwrócic na siebie uwagę i pakowac się na kolana.
Dodatkowo mi przypomnieli, że chłopaki (z Manolitem) raz byli ze mną w szkole, pomagali mi przy referacie o gryzoniach, wtedy też się nic nie stało.
Tylko zapewniam osoby, które mogłyby się wahac, że Saurac jest ze mną już kupę czasu i w mojej obecności nigdy nikomu nic się nie stało (no dobra, Wu została złapana, po 15 minutach męczenia przez 5 osób, gdy pobieraliśmy mu krew).
Od Matrixa u Henioków wiele razy zebrałam ( i nie tylko ja), a nie pozwolę sobie na określenie go jako szczura agresywnego.
Ale mnie w ogóle szatkują wszystkie szczury, które przyjeżdżają na krycia. xD Tzn. kiedy są na kryciu, a ja kogoś odwiedzam. I te, które mają maluchy też. Widac jestem dobrą poduszką do igieł. |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|