 |
SHSRP
Forum Hodowców Szczurów Rodowodowych w Polsce
|
Diety - kącik wsparcia i porad |
Autor |
Wiadomość |
Dory

Wiek: 33 Dołączyła: 12 Kwi 2008 Posty: 237 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-05-08, 06:41
|
|
|
Tfu, tfuj, ble
Od 30 kwietnia oczywiście |
_________________ Podziękowania dla niestrudzonych klikaczy
 |
|
|
|
 |
Livonia [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-05-17, 23:21
|
|
|
my się elegancko odchudziliśmy na suszonym zero miękkiego typu pyry, makarony i inne:) było ciężko ale dajemy rade:) |
|
|
|
 |
Nakasha

Wiek: 39 Dołączyła: 09 Cze 2008 Posty: 2672 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2008-07-03, 16:56
|
|
|
Jest u mnie kastrowany samiec - Elmo. Waży obecnie 630 gram przy 22 cm długości ciała - czyli tak ze 150 gram za dużo . Kwestia w tym, że od 3 miesięcy nie daję mu innego jedzenia, niż sucha karma i czasem warzywa.
I wcale nie chudnie. Wręcz przeciwnie.
Reszta stada dostaje smakołyki poza klatką i trzymają wagę.
A Elmo jest tłusty i jak na razie nic tego nie zmienia.
Raz odseparowałam go od stada na 2 tygodnie i ograniczyłam nawet suchą karmę. Schudł trochę, ale po połączeniu ze stadem znów utył. A suchej karmy dla całego stada nie mogę ograniczyć, bo reszta będzie chudnąć, a nie Elmo .
Czy można coś poradzić na jego makabrycznie nienasycony apetyt oprócz stałego oddzielenia od stada? |
|
|
|
 |
L.
Hodowca V-ce Przewodnicząca

Dołączyła: 12 Kwi 2008 Posty: 3019 Skąd: Olsztyn/Sopot
|
Wysłany: 2008-07-03, 17:18
|
|
|
Nakasha, Viss i Dory zastosowały taką metodę. I są bardzo zadowolone.
U szczurów Dory od razu widać różnicę! Raz, ze schudły te , które schudnąc nie mogły - a powinny. Dwa szczury, które schudły zaczęły wręcz przeżywać drugą młodość
Viss napisał/a: | Dory, ja osiągnęłam bardzo dobre efekty odchudzające całkiem przy okazji Beniowego przebiałczenia.
Po pierwsze trzeba szczury zważyć przed jedzeniem i po, żeby było wiadomo jaka jest faktyczna waga wyjściowa.
Przez pierwsze prawie 3 tygodnie podawałam tylko i wyłącznie granulat (Versele Laga Premium Rat & Mouse Duo). Trzeba być twardym i jest ciężko, ale daliśmy radę. Po tych 3 tygodniach waga ruszyła w dół.
Potem, powoli wprowadzaliśmy dodatki, ale nie mięso. Czyli co dwa dni dostają warzywa, albo owoce, raz na tydzień np. ryż czy kaszę gryczaną.
Po tych dwóch tygodniach (w sumie już 4-5 tyg.) podaliśmy pierwszy raz gotowanego kurczaka. Ale tylko mięso i nie więcej jak małą łyżeczkę na łebka.
Najgrubsze, czyli Fragles i Benek, także Forrest straciły ok. 20 g. Forrest mniej, on ważył 550g, schudł o 10g. Reszta, która nadwagi nie ma nie schudła w ogóle, co tylko potwierdza, że niczego im przez dietę nie brak, odchudza się tylko nadmiar.
A teraz do w/w diety doszły jeszcze takie rzeczy jak kasze, makaron, orzechy, pestki, ale sporadycznie, ze 2-3 razy w m-cu, w małych porcjach, a orzechy/pestki nie częściej niż 2 razy w m-cu. Pilnuję, żeby wszystko było pełnowartościowe, czyli ryż, kasze nieoczyszczane, makaron orkiszowy, kus-kus b. rzadko.
Nie dostają absolutnie żadnych przetworów mlecznych, nabiału (kefiry, jogurty, sery, serki itp, itd). I dostawać już nie będą. Mięso jako białko zwierzęce jest chudsze, zdrowsze i znacznie łatwiej przyswajalne. I wystarczy te 2-3 x w miesiącu.
Nam wetka powiedziała wprost, że alergie pokarmowe, problemy ze skórą, itp są winą karmienia. A konkretnie nadmiaru i zbyt dużej różnorodności.
Szczury domowe nie są udomowione od setek lat tylko od ok. 60 i ich potrzeby żywieniowe nie zmieniły się tak drastycznie, także ich układ pokarmowy nie zmienił się na tyle, żeby przyswajać wszystko jak leci.
Osobiście uważam, że ma rację.
Nie wrócę już do karm typu "im więcej składników tym lepiej", smakuje im ganulat i będą go jadły.
Nie muszę chyba dodawać, że nie dostają w ogóle dropsów, kolb itp zapychaczy.
No i na wybiegach wysilam się bardziej niż poprzednio. Chłopaki biegają (dosłownie) więcej, intensywniej. Zajmuję im więcej czasu na wybiegu zabawą, ruchem, wysiłkiem.
Jako szczurzy rozrusznik świetnie zdał egzamin digging box, 2/3 chłopaków kopie do upadłego. Reszta jest skazana na moją pomysłowość i zabawy, które wymyślam.
Dobrze sprawdza się także kula na smakołki, gonią ją bardzo zawzięcie, a do środka wkładam ziemniaki, suchą bułkę, owoce, które szczególnie lubią, ostatecznie po dropsie własnej roboty na łebka. |
|
_________________
 |
|
|
|
 |
Nakasha

Wiek: 39 Dołączyła: 09 Cze 2008 Posty: 2672 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2008-07-03, 17:38
|
|
|
Granulat taki jak dla szynszyli? I sam granulat, bez tych różnych dodatków w stylu suszone banany, chrupki, orzeszki?
Tak czy siak musiałabym go odseparować od stada. Wyjeżdżam niedługo to może na 2 tygodnie to zrobię.... w końcu Sky z Cziką też mogliby z 40-50 g zrzucić .
Ale co się stanie, gdy po ponownym połączeniu znów zacznie tyć, tak jak poprzednio? Miałabym dla całego stada dawać tylko granulat i warzywa? To jest na pewno bezpieczne dla ich zdrowia?
W sumie teraz jak tak myślę.... szylki mają bardzo delikatne żołądki, a granulat + warzywa i zioła im w pełni wystarczają. To może ogoniastym również?
Z tego co wiem mają nieco inne zapotrzebowanie na różne składniki. Czy weci twierdzili, że granulat dla szyli jest też dobry dla ogonków? |
|
|
|
 |
L.
Hodowca V-ce Przewodnicząca

Dołączyła: 12 Kwi 2008 Posty: 3019 Skąd: Olsztyn/Sopot
|
Wysłany: 2008-07-03, 17:42
|
|
|
Nakasha, tak dla całego stada.
Granulat to rat&mouse duo firmy versele-laga.
To jest bardzo dobry granulat, chociaż samo słowo "granulat" brzmi strasznie.
Tak jak Viss pisała. Szczury, które muszą schudnąć przy tej diecie schudną. Te, które nie muszą chudnąć zostaną z odpowiednią wagą. Nie musisz szczurów rozdzielać.
I własnie te orzeszki i banany to jedne z najbardziej tuczących rzeczy |
_________________
 |
|
|
|
 |
Nakasha

Wiek: 39 Dołączyła: 09 Cze 2008 Posty: 2672 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2008-07-03, 17:47
|
|
|
Znalazłam temat o granulatach. Kupię i powiem, aby im dawano gdy nas nie będzie. Może to faktycznie najlepsze wyjście . |
|
|
|
 |
L.
Hodowca V-ce Przewodnicząca

Dołączyła: 12 Kwi 2008 Posty: 3019 Skąd: Olsztyn/Sopot
|
Wysłany: 2008-07-03, 17:58
|
|
|
Nakasha, i nie będzie Cie serce ściskać, że są na diecie ;d bo nie bedziesz tego widziała |
_________________
 |
|
|
|
 |
Nakasha

Wiek: 39 Dołączyła: 09 Cze 2008 Posty: 2672 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2008-07-03, 18:12
|
|
|
L., no właśnie! One potrafią - a Elmuś w szczególności - robić taaaaakie wielkie smutne oczy, że łatwo pęknąć i coś im przemycić |
|
|
|
 |
Dory

Wiek: 33 Dołączyła: 12 Kwi 2008 Posty: 237 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-08-15, 14:12
|
|
|
Ooo, tak, skąd ja to znam
Moje jedzą teraz normalne papu, bo granulat się skończył i czekam, aż przywiozą. Nakasha, to rzadna dieta - moje tą karmę uwielbiają |
_________________ Podziękowania dla niestrudzonych klikaczy
 |
|
|
|
 |
Nakasha

Wiek: 39 Dołączyła: 09 Cze 2008 Posty: 2672 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2008-08-16, 19:18
|
|
|
Kupiłam Rat & Mouse Duo, jedzą od 4 tygodni. Efekt jest taki, że wszystkie zdecydowanie schudły (z czego się mało cieszę, bo naprawdę nie musiały...), a Elmuś całe 20 gram, oczywiście tego po nim w ogóle nie widać
Nawet ten granulat wsuwa jak szalony ''. Na razie rusza się i funkcjonuje bez problemów, mam nadzieję, że mu serce nie siądzie... ma już 21 miesięcy... |
|
|
|
 |
Viss [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-08-16, 22:33
|
|
|
Nakasha napisał/a: | z czego się mało cieszę, bo naprawdę nie musiały.. | Nakasha, ja widzę 3 szczury, które zdecydowanie bardzo powinny schudnąć, więc chyba nie jest źle. Poza tym z jakiś pwodo∑ chyba podajesz akurat ten granulat. |
|
|
|
 |
Nakasha

Wiek: 39 Dołączyła: 09 Cze 2008 Posty: 2672 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2008-08-17, 12:07
|
|
|
Viss, jakie? Oprócz Elmusia żaden z moich szczurków nie miał tłuszczyku (może trochę Sky, ale to też kastrat i w dodatku od małego wcinał spore ilości jedzonka, a teraz już tego tłuszczyku się pozbył ). Moje samiczki miały normalną wagę, między 280-Lena a 350-Gyori gram (Czika 400 gram, ale ona jest długości Sky'a, jest wielka), a teraz się robią coraz bardziej szczupłe Gyori już waży 310 gram...
A ten granulat podaję głównie dla Elmusia, jak na razie ze słabym efektem, ale czekam i obserwuję, co będzie dalej . |
|
|
|
 |
Dory

Wiek: 33 Dołączyła: 12 Kwi 2008 Posty: 237 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-08-17, 14:24
|
|
|
Em, Nakasha, nie wiem na ile zdjęcia w Twoim avku są aktualne, ale ja też widzę przynajmniej 3 pampuszki U prawidłowo zbudowanego facia nogi muszą być na tyle widoczne spod brzucha, żeby nie ciągał go po ziemi. Oczywiście nasze rozpuszczone do granic przyzwoitości szczury ciężko w takim stanie utrzymać, ale to problem właścieciela |
_________________ Podziękowania dla niestrudzonych klikaczy
 |
|
|
|
 |
Nakasha

Wiek: 39 Dołączyła: 09 Cze 2008 Posty: 2672 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2008-08-17, 14:46
|
|
|
No, ale które konkretnie ogonki? Bez przesady, wszystkie mają szczupłe brzuszki i widać im wszystkie łapki brzuszki, jak moje ogonki stoją czy biegną, absolutnie nawet nie zbliżają się do ziemi.... (oprócz Elmusia). Zdjęcia są zrobione, przycięte i pokazane w taki sposób, aby szczurki wyglądały słodko i uroczo i puchato .
Zresztą niedługo wrzucę nowe fotki do mojego tematu na alloszczurze, to będzie mogły sobie zobaczyć |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|