Strona Główna SHSRP
Forum Hodowców Szczurów Rodowodowych w Polsce

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Pytania do SHSRP
Autor Wiadomość
Viss
[Usunięty]

Wysłany: 2011-03-16, 00:04   

AngelsDream napisał/a:
Nakasha, a czy ktoś może mi wprost - jasno i oficjalnie - odpowiedzieć na pytanie, czemu nie można było tego wszystkiego zrobić przed ogłoszeniem planów na miot poza podforum dla hodowców?
już ci odpowiedziałam. Hodowca wraz z właścicielem samca zdecydowali na podstawie konkretnych informacji, ze miot zostanie ogłoszony. Sekcja była wcześniej, szczur był badany (Eskalator) i decyzja podjęta.

AngelsDream napisał/a:
w którym faktycznie wystąpiło myko.
jeśli jesteś w stanie udowodnić, że myko było, nie rozmnażaj. Póki co są tylko podejrzenia i sam wet rzucający tym nieszczęsnym myko nie ma żadnych podstaw aby opinię tą obronić. Tak to wygląda.

Jeszcze jedno. Mnie wet powiedział, że na myko szczury nie umierają nagle, poniważ ta bakteria powoduje raczej przewlekłóść choroby i nawroty a nie nagłe zgony.
Ostatnio zmieniony przez Viss 2011-03-16, 00:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Nakasha 


Wiek: 39
Dołączyła: 09 Cze 2008
Posty: 2672
Skąd: Białystok
Wysłany: 2011-03-16, 00:07   

AngelsDream, o ile wiem, została przeprowadzona rozmowa z wetem przed ogłoszeniem planów. Pojawiła się panika, więc madzial zdecydowała się zasięgnąć opinii większej ilości wetów.

Cytat:
Mnie wet powiedział, że na myko szczury nie umierają nagle, poniważ ta bakteria powoduje raczej przewlekłóść choroby i nawroty a nie nagłe zgony.

Mam dokładnie takie same informacje. ;)
 
 
 
believe_86 

Wiek: 38
Dołączyła: 19 Paź 2009
Posty: 10
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-03-16, 00:08   

Viss, każdy wet wyda taką samą opinię.Jeżeli w stadzie została wykryta myko-samiec nie powinien być dopuszczony do rozrodu.Mnie również dziwi,że nikt o tym nic nie wiedział.Shy napisała w wątku odeszły "śmierć zabrała 3 dzieci".Zapytana w jaki sposób zginęły-przemilczała.Dopiero jak zwykle Nakota się wychyliła twierdząc,że to przez Kalafiorka-bo miał myko.Tak było wygodnie napisać?Przekopałam cały jej wątek.Pierwszym szczurem z objawami duszności,podejrzeniem ropy w płucach był Elrond.Jedynym szczurem z zoologa była Kasta-na dodatek samica z podejrzeniem zaciążenia więc nie było możliwości aby Kalafiorek czy Elrond zarazili się od niej-a jak wiadomo dochodzi do zarażenia poprzez bezpośredni kontakt.Na dodatek Magda bazowała tylko na tym,co powiedziała przez tel jej Shy.
cyt. Rozmawiałam telefonicznie z Shy i te 3 szczurki pochodziły z bardzo trudnych warunków (sklep zoologiczny, częste podróże w listopadzie). Były więc narażone na wiele infekcji i znacznie osłabione.

Nie ma podstaw, żeby podejrzewać, że Escalator jest nosicielem tej choroby.

Po 1.Tylko jeden był z zoologa nie mający kontaktu ze zmarłymi samcami
Po 2.Skoro były ze złych warunków to Nakota powinna serdecznie podziękować Shy za opinię o jej domku
Po 3. Trzeci szczur pochodził ze sprawdzonego i wspaniałego domu z sps.
Ale idąc tym tokiem myślenia powinno się w takim razie wykluczyć także i ACANTHA skoro u Nakoty takie złe warunki jak w zoologu a na dodatek skoro Elrond wychował się razem ze swoim miotem u niej a to od niego sprawa myko się zaczęła.
Nie ingerowałam w wątek wcześniej.Bo znów by wyszło,że się czepiam.A to chyba nie o to chodzi prawda?
 
 
 
AngelsDream 
Skrzydlak


Wiek: 39
Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 1670
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-03-16, 00:10   

Viss, wiem i wbrew pozorom rozumiem.

Nawet bardzo, w świetle przygód z diagnozowaniem Perkuna.

Tylko że ja nie jestem hodowcą, nie jestem na świeczniku, ludzie nie zadają mi trudnych pytań, na które odpowiedzi powinnam mieć, zanim takowe pytania padną.
_________________
Ty miałeś wybór — ja nie mam wyboru.
Nie mam sumienia, więc tłumacz się w Niebie.
 
 
Oli 


Dołączyła: 16 Kwi 2008
Posty: 469
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-03-16, 00:13   

Viss napisał/a:
Mnie wet powiedział, że na myko szczury nie umierają nagle, poniważ ta bakteria powoduje raczej przewlekłóść choroby i nawroty a nie nagłe zgony.
w nielicznych przypadkach może powodować nagły zgon, kiedy samo mykoplazmowe zapalenie płuc było podkliniczne (czyli bez jawnych objawów klinicznych) i zostało powikłane np. zapaleniem bakteryjnym na skutek długotrwale obniżonej odporności. Jednak wtedy na ogół stwierdza się tę bakterię jako przyczynę zgonu.
_________________
"Jeśli uważasz, że cały świat jest zły, przypomnij, że zawiera on w sobie także ludzi podobnych Tobie" Indira Gandhi

"Ludziom przytrafia się co się przytrafia, a nie na co zasługują. " dr House
 
 
 
Viss
[Usunięty]

Wysłany: 2011-03-16, 00:14   

believe_86 napisał/a:
Tak było wygodnie napisać?
bel, nie wiem. Nakota nie ma nic do gadania w kwestii szczurów kogoś innego, dlatego jej zdanie, z całym szacunkiem, nie ma tu żadnego znaczenia.
Shy i madzial na podstawie konkretnych informacji zdecydowały się na miot. Powstało zamieszanie i brak wyjaśnień, szerszych madzial, ale powody tego już wyjaśniałam. :)
believe_86 napisał/a:
Bo znów by wyszło,że się czepiam.A to chyba nie o to chodzi prawda?
zadna z was się nie czepia. Zrozumiałym jest, że sprawę trzeba wyjaśnić i zdecydować najlepiej jak się da. Ale jak już pisałam, chcemy mieć pewność, więc to zajmie czas. :)
 
 
believe_86 

Wiek: 38
Dołączyła: 19 Paź 2009
Posty: 10
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-03-16, 00:17   

Viss, ja to rozumiem tylko dostaję później od Shy pm-ki pt"czemu wypytujesz ludzi o moje stado" itd.Mało grzeczne.
Viss napisał/a:
Nakota nie ma nic do gadania w kwestii szczurów kogoś innego, dlatego jej zdanie, z całym szacunkiem, nie ma tu żadnego znaczenia.
tyle tylko,że Shy milczy a Nakota za każdym razem podkreślała,że badania na myko były robione,że szczury zmarły na myko i ucichło.A jak się ogłosiło miot i padło pytanie co z tą myko to nagle choroba wyparowała,nie było jej.
Nie prościej przedstawić wyników sekcji Elronda i rozwiało by to wszelkie wątpliwości?Nie było by też całej tej dyskusji.Kurcze gdy miałam w stadzie "klebsiellę" i Perek miał kryć u Madzi,chciałam nawet od weta brać zaświadczenie,że jest zdrowy,że już może.Nie widzę w tym nic dziwnego...
 
 
 
sachma 
Hodowca
urlopowo..

Wiek: 37
Dołączyła: 12 Kwi 2008
Posty: 1354
Skąd: Pruszcz Gdański
Wysłany: 2011-03-16, 00:19   

believe_86, może by nie wyszło że się czepiasz, gdybyś nie pisała do nastu osób PM, zamiast bezpośrednio rozwiązać swoje wątpliwości pisząc do hodowcy ;) a tak z mojej strony wygląda to na próbę zrobienia afery cudzymi rękami, nie mając wszystkich informacji a jedynie domysły ;) a wszystkie informacje byś na pewno dostała pytając w prost, a nie tak jak zawsze wypisując stos PM do wszystkich tylko nie do osób zainteresowanych ;)

Shy wie lepiej czy badania były czy nie - jak zawsze wolisz informacje z piątej ręki, a nie od zainteresowanych ;)
_________________
 
 
 
Oli 


Dołączyła: 16 Kwi 2008
Posty: 469
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-03-16, 00:20   

Viss napisał/a:
Nakota nie ma nic do gadania w kwestii szczurów kogoś innego
oczywiście, ale jeśli się wypowiada w temacie miotu shsr, jest członkiem shsr i do tego wiadomo, że z całego shsr najbliżej z Shy to raczej nikt nie będzie jej pisał spoza shsr "siedź cicho, nie masz prawa głosu itd" ;)
_________________
"Jeśli uważasz, że cały świat jest zły, przypomnij, że zawiera on w sobie także ludzi podobnych Tobie" Indira Gandhi

"Ludziom przytrafia się co się przytrafia, a nie na co zasługują. " dr House
 
 
 
Nakasha 


Wiek: 39
Dołączyła: 09 Cze 2008
Posty: 2672
Skąd: Białystok
Wysłany: 2011-03-16, 00:21   

believe_86, każdy właściciel rasowego szczura ma obowiązek ustalić przyczynę śmierci (poprzez sekcję lub dodatkowe badania), a jeśli z jakichś powodów nie może, ma obowiązek o tym napisać i to wyjaśnić. Niestety, ale pytania o stado i warunki, w jakich są szczury, są w takiej sytuacji jak najbardziej na miejscu..... Ale pytania do Shy, nie do innych ludzi. :roll:
 
 
 
Viss
[Usunięty]

Wysłany: 2011-03-16, 00:23   

Laski, idę spać, wróćmy proszę do dyskusji jutro. :) Zadzwonię do Shy jutro i wysłucham co ma do powiedzenia.
 
 
believe_86 

Wiek: 38
Dołączyła: 19 Paź 2009
Posty: 10
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-03-16, 00:24   

Nakasha, ja to wiem,że są.Przecież nikt nie chce ani nikomu na złość robić ani nie chce źle dla szczurów.Ale kiedyś wyszła mało sympatyczna sprawa między mną a Shy i teraz cokolwiek nie powiem to od razu wychodzi,że się czepiam czy chcę zrobić na złość.
sachma napisał/a:
Shy wie lepiej czy badania były czy nie - jak zawsze wolisz informacje z piątej ręki, a nie od zainteresowanych
sama zainteresowana w wątku nie odpisywała.Ani w miocie M ani w swoim.Za każdym razem wtrącała swoje 3 grosze Nakota a po jej wypowiedzi nie było ani potwierdzenia ani zaprzeczenia ze strony Shy.Więc powiedz mi jak można uzyskać info?
 
 
 
Oli 


Dołączyła: 16 Kwi 2008
Posty: 469
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-03-16, 00:24   

sachma, oj przestań już lać ten jad. Info mamy od Nakoty, najbliższej osoby Shy, która się w wątku wypowiedziała, bo jak padły pytania to ani Shy, ani madzial nie pisnęły nawet słowem, mimo iż Shy na forum się pojawiała i wypowiadała w innych wątkach. Miot ma być u Nakoty, więc nie wiem dlaczego nagle ją tak dyskredytujecie, w końcu jest właścicielką samicy. To ma prawo głosu czy nie ma, jest wiarygodna czy nie jest. Jakaś jedna wersja może by się przydała? ;)
_________________
"Jeśli uważasz, że cały świat jest zły, przypomnij, że zawiera on w sobie także ludzi podobnych Tobie" Indira Gandhi

"Ludziom przytrafia się co się przytrafia, a nie na co zasługują. " dr House
 
 
 
AngelsDream 
Skrzydlak


Wiek: 39
Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 1670
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-03-16, 00:27   

Viss, dziękuję.

Nadmienię jeszcze tylko, że dla mnie osoba, która pozwala na krycie swojej samicy jest równie wiarygodna, co właścicielka samca. Bo przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie pozwoliłby kryć swojej samicy, narażając jej zdrowie, a może nawet życie.
_________________
Ty miałeś wybór — ja nie mam wyboru.
Nie mam sumienia, więc tłumacz się w Niebie.
 
 
Nakasha 


Wiek: 39
Dołączyła: 09 Cze 2008
Posty: 2672
Skąd: Białystok
Wysłany: 2011-03-16, 00:27   

Oli, Nakota na pewno najlepiej wie, co się dzieje w jej własnym stadzie. Ale na temat stada Shy_Lady, powinna się wypowiadać Shy_Lady (lub np. madzial jako hodowca, "z upoważnienia" Shy). Być może dziewczyny czekają na dalsze rozmowy z wetami czy analizy sekcji, warto poczekać np. do jutra z dalszymi pytaniami. ;)
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.08 sekundy. Zapytań do SQL: 14