Strona Główna SHSRP
Forum Hodowców Szczurów Rodowodowych w Polsce

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Brak rujki
Autor Wiadomość
Dory 


Wiek: 32
Dołączyła: 12 Kwi 2008
Posty: 237
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-05-07, 12:12   Brak rujki

Co mogę zrobić, gdy samica nie chce mi zrujkować?
Sytuacja jest taka - 4 dni temu Nemezis przyjechała do Caspiego. Codziennie łączę ich kilka razy, ale rujki ani widu ani słychu. Nemi mieszka w klateczce umiejscowionej między klatkami chłopców, więc nawet gdyby Caspi nie był dla niej pociągający, powinna dostać rui. Według zaleceń sachmy, nie mieszkają razem. Teoretycznie mała powinna odlatywać, ale w rzeczywistości traktuje swojego partnera jak kolegę, a może raczej koleżankę :roll:
Co mogę zrobić? Może popełniem jakiś błąd? Znacie jakiś sposób na pobudzenie samicy? Może jakieś naturalne afrodyzjaki :mrgreen: ?
 
 
 
L. 
Hodowca
V-ce Przewodnicząca


Dołączyła: 12 Kwi 2008
Posty: 3019
Skąd: Olsztyn/Sopot
Wysłany: 2008-05-07, 12:53   

Dory, posta najlepiej klatke dalej od samców, zeby nie czuła ich non stop, bo w koncu dla niej to bedzie rutyna i nie zarujkuje.
I może nie łącz ich kilka razy dziennie.
Tylko z samiuskiego rana jak wstajesz i późnym wieczorem.
Rujka potrafi trwac jakies 12h, wiec w koncu powinnaś trafić.
Bo jak dostanie ok 1-2 w nocy to rano bardzo powinna ją jeszcze mieć.
I na odwrót.

Moze daj jej do klatki troche szmatek.
Ja pamietam, ze moja yuki dostała pierwszej rujki jak jej dałam szmatek i mogła sobie wić gniazdko :)
u Nemi to nie bedzie pierwsza, ale moze coś jej się przypomni :P
_________________
 
 
 
Dory 


Wiek: 32
Dołączyła: 12 Kwi 2008
Posty: 237
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-05-07, 12:57   

Ma szmatki szmatkowy hamak :)
_________________
Podziękowania dla niestrudzonych klikaczy :D
 
 
 
Viss
[Usunięty]

Wysłany: 2008-05-07, 13:50   

Dory napisał/a:
Według zaleceń sachmy, nie mieszkają razem.
z ciekawości - dlaczego?
 
 
Dory 


Wiek: 32
Dołączyła: 12 Kwi 2008
Posty: 237
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-05-07, 13:53   

Ponoć panny są bardziej wybredne, jeśli mieszkają z samcem. Poza tym, można przeoczyć krycie.
_________________
Podziękowania dla niestrudzonych klikaczy :D
 
 
 
sachma 
Hodowca
urlopowo..

Wiek: 37
Dołączyła: 12 Kwi 2008
Posty: 1354
Skąd: Pruszcz Gdański
Wysłany: 2008-05-07, 14:39   

Viss, ja dzialam na doswiadczeniu Nezu ;) twierdzi ona ze o wiele szybciej ruje dostaja samice ktore spotykaja faceta po za klatka.

L. u mnie zadna baba nie miala ruji dluzszej niz 4-5h..

Spokojnie Dory, czasem trzeba tygodnia zeby samica zarujkowala..
_________________
 
 
 
nezumysz 


Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 723
Skąd: nwm
Wysłany: 2008-05-07, 17:46   

Tak, lepiej żeby samiec nie mieszjkał cały czas z samicą, bo wtedy tak zwana "rutyna" bardzo często kończy się brakiem rui i ciąży.
Jeszcze jedna rada.

Samice bardzo często mają rujkę późno w nocy, niekiedy o 3, 4, 5 rano, nie zawsze trwają na tyle długo, żeby ich symptomy wyłapać rano. Myślę więc, że jeżeli nie złapiecie rujki w taki sposób jak pisze L, dobrym pomysłem byłoby łączenie ich na noc. To dość uciążliwe dla osoby u której taka para rezyduje (hałasy, wywalona ściółka, piski), ale w razie problemów z wyłapaniem rujki sposób optymalny, lepszy od grożącego przyzwyczajeniem całodobowego przebywania pary razem..
 
 
Viss
[Usunięty]

Wysłany: 2008-05-07, 23:13   

nezumysz napisał/a:
bo wtedy tak zwana "rutyna" bardzo często kończy się brakiem rui i ciąży.
to jest niesamowite, przecież to szczury, ruja co kilka dni, kilka dopuszczanych samców, zdolności rozrodowe jak u maszyny, a one popadają w rutynę zamiast popadać w ciążę... :lol:
 
 
nezumysz 


Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 723
Skąd: nwm
Wysłany: 2008-05-07, 23:16   

Znam przypadek pary mieszkającej razem ponad 3 miesiące i bezdzietnej, znam też taką, która w taki sposób zaszła bez problemów.
A z własnego doświadczenia znam kilka (w tyom miot F emerald moon) w którym wypuszczenie samca z klatki samicy po około 2 tygodniach nieudanych prób zaciążenia, zaowocowało rujką Hate a co za tym idzie, po ponownym dołączeniu Dogena, ciążą..

Z nimi jak z ludźmi.. ;)
 
 
PALATINA 


Wiek: 44
Dołączyła: 12 Kwi 2008
Posty: 9
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-05-12, 20:38   

Ja swego czasu (7 lat temu) planowałam miocik.
Samiczka spotykała się z samcem na "wybiegu" w pokoju, po kilka godzin dziennie. Seksili się na maxa (baaaardzoooo intensywnie)!!! :twisted:
...i żadnej ciąży z tego nie było! :roll:

Samiec był płodny (z inną samiczką spłodził śliczny miocik).
Być może moja Mysza była niepłodna... Ale rujki chyba miała, skoro życie erotyczne kwitło?
 
 
L. 
Hodowca
V-ce Przewodnicząca


Dołączyła: 12 Kwi 2008
Posty: 3019
Skąd: Olsztyn/Sopot
Wysłany: 2008-05-13, 19:22   

PALATINA, jesli samica ma rujke to jest płodna.
Hmm.. moze miała jakies problemy hormonalne ? albo przez pierwszy tydzien od krycie przeżywała jakis stres, który powodował, że płody zostawały wchłonięte?
_________________
 
 
 
PALATINA 


Wiek: 44
Dołączyła: 12 Kwi 2008
Posty: 9
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-05-14, 11:36   

L. napisał/a:
PALATINA, jesli samica ma rujke to jest płodna.

Oj wg mnie nie jest aż tak prosto.
Przynajmniej z psami, kotami i zwierzętami gospodarskimi (o których się uczyłam) tak nie jest. One akurat mogą mieć ruję i być niepłodne (z innego powodu, np. brak macicy, niedrożność jajowodów czy wiele innych 'subtelniejszych' rzeczy - np. ruja bez owulacji).

W przypadku Myszki nie wiem, co było przyczyną braku ciąży.
Nie dociekałam. Trochę szkoda, że wtedy nie zaszła, bo jak sie potem okazało dożyła prawie 3 lat!
A samiczka, która została matką zamiast niej, tylko 1,5 roku. :?
 
 
L. 
Hodowca
V-ce Przewodnicząca


Dołączyła: 12 Kwi 2008
Posty: 3019
Skąd: Olsztyn/Sopot
Wysłany: 2008-05-14, 12:28   

PALATINA, hmm.. ja doszłam do takiego wniosku po rozmowie z Nezu/
Ona wspoinała ze ma/miała samiczke, która była nie płodna i nie miała rujki.
I mówiła cos na ten temat , że chyba u szczurów jest coś inaczej ;d kurde nie pamietam dokładnie, więc niechce skłamać.
_________________
 
 
 
nezumysz 


Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 723
Skąd: nwm
Wysłany: 2008-05-14, 17:14   

Nie do końca jest inaczej, aczkolwiek twoja szczurka PALATINO jest pierwszą o której słyszę że przy rujce nie zaszła w ciążę.
Za to w przypadku szczurów które znam te bezpłodne samice nie miały rui wcale, taka jest na przykład moja Gipsy i znam kilka podobnych przypadków z Czech.

Siostra Gipsy problemów z zajściem w ciążę nie miała, Gipsul swego czasu przebywała często w towarzystwie Walda (to miał być jego pierwszy miot) i nic z tego nie wyszło, a po przeszło 2 miesiącach dostawiania zrezygnowałam, bo już było po prostu za późno.. ;)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.08 sekundy. Zapytań do SQL: 13