Strona Główna SHSRP
Forum Hodowców Szczurów Rodowodowych w Polsce

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Zamknięty przez: Azi
2011-05-05, 19:38
Planowany miot kontrolny J Happy Feet
Autor Wiadomość
AngelsDream 
Skrzydlak


Wiek: 38
Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 1670
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-04-17, 12:25   

Oli, ja Cię w ogóle nie próbuję przekonać. W tym rzecz. :|

Mam nadzieję niedługo spotkać się z panem S. oko w oko i trochę go sobą pomęczyć. Osoby zainteresowane mogą liczyć na wnikliwą relację.
_________________
Ty miałeś wybór — ja nie mam wyboru.
Nie mam sumienia, więc tłumacz się w Niebie.
 
 
Azi 
Hodowca
Obibok

Wiek: 40
Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2013
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2011-04-17, 13:43   

Oli, dla Twojego info - gdy Windu i Wookie był przewożony przez Berberlucha, a Madzial przywiozła ich do mnie, Windu puszył się na mnie mocno. Nie wsadzałam paluchów, transporter otwierałam i czekałam aż sam wylezie, bo palców stracić nie chciałam. Nie wiem, czy by ugruyzł czy nie, ale nie wykazywał reakcji bezstresowych. Więc naprawdę, nie twierdź, że Twoje szczury są aż tak cudownie spokojne.

Nikt Cie przekonywać do tego miotu nie zamierza, wyraziłaś swoja opinie, my wyraziliśmy swoją. Nie chcesz szczura z tego miotu - no kurcze, nikt Cie nie namawia ;) Po prostu odpowiadamy na Twoje posty o zarzucie rozmnażania agresywnych szczurów, bo takich NIE ROZMNAŻAMY. Skoro nie dopuszczasz do siebie tej informacji i nadal twierdzisz, ze jest agresywny, to my nadal piszemy, że agresywny nie jest, bo zachowuje się jak większość szczurów na jego miejscu.

Dla mnie EOT na ten temat, bo nie zamierzam dalej offtopowac, a w tym momencie to jest offtop. Kwiestia wyjasniona została.

Oli napisał/a:
Ty tak na serio porównujesz ludzi do zwierząt? ludzie rozumują, myślą logicznie i konsekwentnie, zwierzaki tak bardzo rozwiniętego rozumowania nie mają.
Nie Oli, ukazuje, że nawet ludziom, mimo ich logicznego rozumowania, zdarzają się sytuacje impulsywne, a co dopiero, w przypadku szczurów, które są jedynie zwierzętami i działa na nie coś takiego jak zachowania instynktowne. Chodziło mi ukazanie tego, że gdybyś nawet próbowała szczura uczłowieczyć, to i tak miałby "prawo" do impulsywnych zachowań, niekoniecznie wykalkulowanych.
_________________
http://r14.bloodwars.interia.pl/r.php?r=10956
 
 
 
Oli 


Dołączyła: 16 Kwi 2008
Posty: 469
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-04-17, 14:07   

Azi napisał/a:
Więc naprawdę, nie twierdź, że Twoje szczury są aż tak cudownie spokojne.
gdzie ja niby tak twierdziłam? jedyne co twierdzę, to, że nie gryzą pod wpływem stresu ludzi, mogą co najwyżej złapać ostrzegawczo, ale zębów nie wbijają. :roll:
_________________
"Jeśli uważasz, że cały świat jest zły, przypomnij, że zawiera on w sobie także ludzi podobnych Tobie" Indira Gandhi

"Ludziom przytrafia się co się przytrafia, a nie na co zasługują. " dr House
 
 
 
Viss
[Usunięty]

Wysłany: 2011-04-18, 10:39   

Oli, samiec dziabną mnie do krwi, to akurat pamiętam. Nie było to mocne ugryzienie, ale skórę przebił.
Forrest zresztą tez dziabną cie lekko ale do krwi?
Fragles ugryzł z całego serca Samara. Jednak żaden z nich nie był szczurem agresywnym, a okoliczności ugryzień usprawiedliwiają takie zachowanie. U quag tez niedawno szczur dziabną susełka. Żadna z tych sytuacji nie powinna sie zdarzyć, ale każda miała konkretny motyw i żaden ze szczurów nie jest agresywny.

Ja też uważam, że zwierzę hodowlane nie ma prawa ugryźć w sytuacji nie zagrażającej jego życiu czy bezpieczeństwu stada (i zwierzęcego i ludzkiego), niemniej nazywanie Sauraca szczurem agresywnym to moim zdaniem przesada.
Między agresją w rozumieniu pełnej nieobliczalności a zachowaniami w/w jest duża różnica.

Osobiście uważam, że problem z Sauraciem jest taki, że ugryzł więcej niż raz. Bo ten jeden raz w życiu szczura ja jestem w stanie zrozumieć, mimo wszystko.
 
 
Oli 


Dołączyła: 16 Kwi 2008
Posty: 469
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-04-18, 11:36   

Viss napisał/a:
niemniej nazywanie Sauraca szczurem agresywnym to moim zdaniem przesada.
ok, ale jak sama napisałaś ugryzł więcej niż jeden raz. Po raz kolejny napiszę (teraz drukowanymi może to zauważycie), że DLA MNIE szczur który gryzie nie powinien być rozmnażany. ;) I WEDŁUG MNIE ugryzienie do krwi jest powodem do kastracji, ale jak już w pierwszym poście tutaj napisałam jestem restrykcyjna co do tego typu zachowań.
_________________
"Jeśli uważasz, że cały świat jest zły, przypomnij, że zawiera on w sobie także ludzi podobnych Tobie" Indira Gandhi

"Ludziom przytrafia się co się przytrafia, a nie na co zasługują. " dr House
 
 
 
Viss
[Usunięty]

Wysłany: 2011-04-18, 12:49   

Dlatego my wyrażamy swoje zdanie w odpowiedzi na twoje. :D
Miot jest kontrolny, także ze względu na wyskoki Sauraca.
 
 
sachma 
Hodowca
urlopowo..

Wiek: 37
Dołączyła: 12 Kwi 2008
Posty: 1354
Skąd: Pruszcz Gdański
Wysłany: 2011-04-18, 16:03   

Oli napisał/a:
WEDŁUG MNIE ugryzienie do krwi jest powodem do kastracji, ale jak już w pierwszym poście tutaj napisałam jestem restrykcyjna


może jednak powinnaś wstrzymać się z tymi restrykcjami, bo przez takie podejście umierają szczury, które mogłyby żyć.. to taki OT w sprawie machania kastracją na prawo i lewo.. ja już straciłam 3 wnucząt przez kastrację właśnie, a sama po kilku miesiącach męczenia się połączyłam dwa nienawidzące się szczury - też wszyscy mówili żeby je wykastrować, bo tak przecież najłatwiej.. ale może dzięki temu nadal żyją..
_________________
 
 
 
Oli 


Dołączyła: 16 Kwi 2008
Posty: 469
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-04-18, 17:22   

sachma napisał/a:
może jednak powinnaś wstrzymać się z tymi restrykcjami, bo przez takie podejście umierają szczury, które mogłyby żyć..
tak samo jak mogłyby żyć te, które zostały zagryzione przez agresywne samce :] to akurat jest loteria, a nie matematyczne działanie czy pasujące do siebie puzzle. I jesteś jedyną osobą, po której spodziewałabym się takiej wypowiedzi, nie zawiodłaś mnie swoją wredotą... :?

sachma napisał/a:
ja już straciłam 3 wnucząt przez kastrację właśnie
Vanity nie zmarł przez kastrację, bo zabieg się udał, a to co spowodowało jego śmierć mogło zdarzyć się także przy wycinaniu guza. to co , teraz operacji też nie należy robić?
_________________
"Jeśli uważasz, że cały świat jest zły, przypomnij, że zawiera on w sobie także ludzi podobnych Tobie" Indira Gandhi

"Ludziom przytrafia się co się przytrafia, a nie na co zasługują. " dr House
 
 
 
sachma 
Hodowca
urlopowo..

Wiek: 37
Dołączyła: 12 Kwi 2008
Posty: 1354
Skąd: Pruszcz Gdański
Wysłany: 2011-04-18, 17:25   

Oli, ale Marsik też nie umarł przez kastrację, tylko to co się działo po niej.. i nie, nie jestem wredna, po prostu mam dość rzucaniem tą kastracją - to operacja, a nie podcięcie pazurów - bo jak widzę coraz więcej osób traktuje to jako zabieg kosmetyczny, a nie operację.. ja jestem zdania że operuje się coś co jest zagrożeniem dla życia - a kastracja to operacja ostatniej szansy - jak przez kilka miesięcy nic nie działa i to jedyne wyjście, bo np szczur nie może mieszkać sam, to ok, ale jeśli jest robiona z uwagi na łupież, czy dlatego że raz czy dwa nie udało się połączyć stada, albo zaczęło się prańsko, jestem przeciwna.
_________________
 
 
 
Viss
[Usunięty]

Wysłany: 2011-04-18, 17:30   

To nie jest temat o kastracji, proszę nie offtopować.
 
 
Oli 


Dołączyła: 16 Kwi 2008
Posty: 469
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-04-18, 17:34   

sachma napisał/a:
bo jak widzę coraz więcej osób traktuje to jako zabieg kosmetyczny, a nie operację
ale to jest zabieg, nie kosmetyczny, ale zabieg. Każdy chirurg Ci powie, że kastracja nie jest operacją, a zabiegiem, ponieważ nie ingerujesz wewnątrz ciała, w jamę brzuszną czy jamę klatki piersiowej. Jakkolwiek by to brutalnie nie brzmiało to np. amputacja łapy czy ogona też jest zabiegiem, a nie operacją. Tylko ludzie właśnie sprowadzają nazwę zabieg do zabiegu kosmetycznego, co jest jeszcze inną rzeczą. No i ja kastrować będę, zwłaszcza, że niejednego miałam i mam szczura, który kastrację przebiegł bezproblemowo. Szczerze powiem, że Vaniś jest pierwszym szczurem, który mi zmarł po zabiegu kastracji, ale sam zabieg nie był przyczyną śmierci, więc hipokryzją i brakiem wiedzy byłoby z mojej strony wliczanie go do "ofiar" kastracji.

Właśnie policzyłam i z 11 szczurów jakie kastrowałam tylko dla V-ki się to źle skończyło i to jak już pisałam nie z powodu kastracji, a z powodu niedopatrzenia podczas opieki po zabiegu (mogło się to też zdarzyć po wycięciu guza, czy jakimkolwiek innym zabiegu pod narkozą).

I owszem, jesteś złośliwa, bo zarzucasz mi szastanie czymś czym nie szastam, a do tego owa rzecz wcale nie była powodem zgonu Twoich wnuków. :sad:

edit/
nie widziałam posta Viss, bo pisałam swój. w razie czego proszę o przeniesienie, a więcej w tym temacie nie śmiecę
_________________
"Jeśli uważasz, że cały świat jest zły, przypomnij, że zawiera on w sobie także ludzi podobnych Tobie" Indira Gandhi

"Ludziom przytrafia się co się przytrafia, a nie na co zasługują. " dr House
 
 
 
Nakasha 


Wiek: 38
Dołączyła: 09 Cze 2008
Posty: 2672
Skąd: Białystok
Wysłany: 2011-04-18, 19:16   

Na moich szczurach, samcach i samicach, było przeprowadzanych łączenie 48 operacji (guzy, ropnie) i kastracji. Tylko trzy: Kalis w 2004 roku, Ester w 2010 i Hermes w 2011 zmarli bezpośrednio z powodu złej metabolizacji narkozy. Kalis zmarł z powodu błędu lekarza i przedawkowania narkozy. Ester - nie wybudziła się. Hermes zmarł po dwukrotnym byciu pod narkozą, po usunięciu ropnia. Moim zdaniem kastracja nie jest wcale takim strasznie ryzykownym zabiegiem, szczególnie jak jest na wziewnej...
 
 
 
gratis 
Sekretarz GSK

Wiek: 31
Dołączyła: 30 Sty 2009
Posty: 457
Skąd: Jaworzno
Wysłany: 2011-05-01, 13:29   

Proszę o tymczasowe zamknięcie tematu.

Miot (oby, oby!) się odbędzie, ale w innym terminie. :)
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.05 sekundy. Zapytań do SQL: 14