Strona Główna SHSRP
Forum Hodowców Szczurów Rodowodowych w Polsce

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: L.
2013-01-04, 19:16
Planowany miot L Emerald Moon
Autor Wiadomość
Azi 
Hodowca
Obibok

Wiek: 40
Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 2013
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2008-12-27, 00:45   

zywym_trudniej, przykro mi, a z drugiej strony gratuluję następcy. Będę mocno kciukać i mam nadzieję, że tym razem kciuki okażą się pomocne.
_________________
http://r14.bloodwars.interia.pl/r.php?r=10956
 
 
 
wuwuna 


Dołączyła: 15 Kwi 2008
Posty: 2542
Skąd: warszawa
Wysłany: 2008-12-27, 10:30   

Ech..... piękny miocik.

Korci,korci nie powiem :roll: :roll:
_________________
Administracja forum SHSRP: Ban dla użytkowniczki za nadużycie uprawnień i naruszenie ciągłości forum.
 
 
 
Nakasha 


Wiek: 39
Dołączyła: 09 Cze 2008
Posty: 2672
Skąd: Białystok
Wysłany: 2009-01-10, 16:35   

Czy są jeszcze wolne samiczki? prawdopodobnie miałabym chętną na 1 - 2 samiczki :)
 
 
 
zywym_trudniej
Hodowca

Dołączył: 14 Kwi 2008
Posty: 297
Skąd: Toruń
Wysłany: 2009-01-11, 00:34   

Problem jest w tym, że z zajściem w ciążę Ivy są problemy, niestety niezbyt optymistycznie się sytuacja przedstawia. Dlatego na razie nikogo na ten miot nie dopisuje, niestety ale ten miot stopi pod bardzo dużym znakiem zapytania :(

Czasami sobię myślę, że jak za bardzo zależy to klops... :(

Niemniej jednak kciuki sie jeszcze przydadzą, może Iva zrobi nam niespodziankę....
 
 
wuwuna 


Dołączyła: 15 Kwi 2008
Posty: 2542
Skąd: warszawa
Wysłany: 2009-01-11, 00:42   

Tak kciuki dla Ivy :kciuki: :kciuki:
_________________
Administracja forum SHSRP: Ban dla użytkowniczki za nadużycie uprawnień i naruszenie ciągłości forum.
 
 
 
Nakasha 


Wiek: 39
Dołączyła: 09 Cze 2008
Posty: 2672
Skąd: Białystok
Wysłany: 2009-01-11, 04:48   

W takim razie bardzo mocno kciukam! :kciuki: :kciuki: :kciuki: BTW, widziałam Ivę gdy byłam u Nezu miesiąc temu i jest to piękna, wyrośnięta samica :D
 
 
 
zywym_trudniej
Hodowca

Dołączył: 14 Kwi 2008
Posty: 297
Skąd: Toruń
Wysłany: 2009-01-11, 18:26   

Jeszcze mocniejsze kciuki potrzebne, Nezu mówiła, że Iva prawdopodobnie jednak jest w ciąży jednak parę dni temu wystąpiło u niej plamienie. I teraz boje się, żeby to nie oznaczało problemów. Ciepłe myśli bardzo potrzebne.
 
 
wuwuna 


Dołączyła: 15 Kwi 2008
Posty: 2542
Skąd: warszawa
Wysłany: 2009-01-11, 18:31   

zywym_trudniej napisał/a:
Ciepłe myśli bardzo potrzebne.
Oczywiście. Dużo kciukasów za nią i jej ciążę. :kciuki:
_________________
Administracja forum SHSRP: Ban dla użytkowniczki za nadużycie uprawnień i naruszenie ciągłości forum.
 
 
 
Ren 


Wiek: 36
Dołączyła: 13 Kwi 2008
Posty: 803
Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-01-11, 20:11   

Kciukam :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki:
 
 
 
nezumysz 


Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 723
Skąd: nwm
Wysłany: 2009-01-11, 20:59   

No niestety mała brudziła brązowawą śluzowatą cosią z dróg rodnych... Zresztą nadal się jej to zdarza, zwłaszcza jak zbyt intensywnie pobiega po klatce... :?
Na wybiegi jej nie puszczam już od jakiegoś czasu z obawy o ewentualną ciążę i nie miała z czego spaść, więc to plamienie może niepokoić... :(

Wyglądało jak wody płodowe, było bezzapachowe i lepkie.
Wtedy myślałam, że poroniła, albo że pozbywa się jakiś resztek wchłoniętych zarodków. Teraz już nie jestem tego taka pewna... a właściwie widzę, że to ciąża, pannica jakaś taka... gruszkowata się robi, no i te sutki... Że nie wspomnę o rewolucji którą robi w klatce..
Jeśli jest w ciąży to dziś przed północą minie 16 doba od krycia...

Takie poplamianie nie musi oznaczać niczego złego, niektórym kobietom w ciąży też zdarza się plamić, ale niestety może... Dlatego kciuki na pewno się jej przydadzą.
Gdyby nie to, że jestem kompletnie rozłożona, z zapaleniem krtani i oskrzeli w jednym i przeważnie w wyrze, pojechałabym dla pewności na USG a tak... :(
I to jest właśnie minus gabinetu z USG w innym mieście... :(
 
 
Oli 


Dołączyła: 16 Kwi 2008
Posty: 469
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-01-11, 21:21   

Może część płodów obumarła, a część nadal się prawidłowo rozwija? U zwierząt wielopłodowych, do jakich niewątpliwie szczur należy takie coś może się zdarzyć.

Trzymam kciuki, coby to nic złego nie było. :kciuki:
_________________
"Jeśli uważasz, że cały świat jest zły, przypomnij, że zawiera on w sobie także ludzi podobnych Tobie" Indira Gandhi

"Ludziom przytrafia się co się przytrafia, a nie na co zasługują. " dr House
 
 
 
nezumysz 


Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 723
Skąd: nwm
Wysłany: 2009-01-11, 21:39   

Brzuch ma mały szczerze mówiąc...
Zresztą, proszę, foty...

Oponka uwydatniona


Sutki się wychylają nieśmiało spod gęstego futra.. (wcześniej nie dało się ich w ogóle wylukać, tak były małe i tak ofutrzony Iva ma brzuch).


Namiastka brzucha z góry...


Zamazane portretowe..


Nawet jeśli żaden z malców nie zginął, to to nie będzie liczny miot... No... raczej.
Ale wątpię czy z niej taka aparatka jak z Oliwki, takie dowcipkujące oszustki zdarzają się niezwykle rzadko..
 
 
Nakasha 


Wiek: 39
Dołączyła: 09 Cze 2008
Posty: 2672
Skąd: Białystok
Wysłany: 2009-01-11, 22:19   

Miyu też nie miała brzucha, wyskoczył jej dosłownie 4 dni przed porodem i nawet tuż przed porodem nie wyglądał na 10 klusek ^^ ''.

Oczywiście bardzo mocno kciukam za Ivę! :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki:
 
 
 
Viss
[Usunięty]

Wysłany: 2009-01-12, 09:46   

I moje kciuki ida w ruch. Za zdrową wspaniała gromadkę i gładki poród. :) :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki:
 
 
nezumysz 


Dołączyła: 11 Kwi 2008
Posty: 723
Skąd: nwm
Wysłany: 2009-01-12, 14:43   

Obawiam się, że z miotu L nici...
U Ivy plamienie się nasiliło i zmieniło kolor na bardzo brzydki, żółtawobrunatny... Nadal bezzapachowy, ale jednak.
Iva samopoczucie ma dobre, chociaż widzę, że brzuszek trochę pobolewa... Apetyt nie słabnie..

Mam wrażenie że w 14 dniu ciąży płody obumarły i teraz w jej macicy.... po prostu gniją...
Brzuch jest miękki, nie "balonikowaty" jak w przypadku "żywej" ciąży...
Da się wyczuć "cosie", z tym że te cosie są wielkości małych fasolek, a nie 17 dniowych płodów...
To by się zgadzało z wielkością 14dniowych płodów... :cry:

Marta jutro przyjeżdza po malutką...
W tej chwili kciuki przydadzą się raczej tylko za Ivę i za to, żeby to się dla niej źle nie skończyło...
I szczerze mówiąc nie wiem, co mogło się stać, tak bardzo o nią dbałam i dbam... :cry:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.14 sekundy. Zapytań do SQL: 14